Data: 2009-12-09 09:20:48
Temat: Re: 2 matki
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sender wrote:
> de Renal pisze:
>
> > Pierwsza chce jeszcze rodzi� dzieci, te b�yszcz�ce oczy, to pot�ga
> > natury, mi�o�� nie jest czym� indywidualnym, cz�owiek zrzeka si�
> > prywatnego szcz�cia dla przed�u�enia gatunku, podobnie jak �o�nierz
> > ginie za gatunek do kt�rego przynale�y
> > Ta druga po porodzie zrozumia�a, �e jej �ycie si� sko�czy�o, bo
�yje
> > dla dziecka, ono jest najwa�niejsze.
> > Te b�yszcz�ce oczy to opr�cz seksu, to jeszcze sprawdzanie czy dasz
> > jej dzieci '' dobrej jako�ci''.........
>
> Ok. Przyznam, ze nie mam jeszcze zdania na ten temat i troch� za ma�o
> informacji do jaki� wniosk�w.
> A wi�c, dlaczego Twoim zdaniem:
> a) ta druga nie chce ju� rodzi� dzieci i b�yskiem w oczach nie sprawdza,
> czy ktoďż˝ da jej jeszcze dzieci?
> b) ta pierwsza nie zrozumia�a jeszcze, �e jej �ycie si� sko�czy�o, bo
> �yje dla dziecka? Co tej drugiej pozwoli�o to zrozumie�?
> Pozdrawiam. MS
1. Miłość to przedłużenie gatunku
2. Stacisz swoje osobiste szczęście i rozrywki , czy też intelektualny
czas, gdyż od tej chwili masz być odpowiedzialny za dziecko, żyjesz po
to aby ono żyło, a nie dla siebie żyjesz .
3. Człowiek jest rozdarty między tym co nazywa się niedojrzałością i
odpowiedzialnością. Odpowiedzialność to zrzekanie się szczęścia
indywidualnego, nieodpowiedzialność to tworzenie swojego własnego
życia i inwestowanie w nie.
4. Kobieta rozdarta karierą i macierzyństwem, albo się rozwijasz, albo
się poświęcasz i rodzisz dzieci.
5. gatunek nie liczy się z jednostką.
Tak więc jedna była bardzie skupiona na swoich wartościach i dziecko
jej to odebraŁo.[ przypuszczalnie]
|