Witam,

"Pawel F. Gora" wrote:

> Roman Zaroff wrote:
>
> > Z czego wynika wiec maniakalne upieranie sie przy
> > dacie konca milenium propagowanegoprzezkomercyjna telewizje ?
>
> Z marketingu. Gdyby nie marketing, nie miałbyś w Sydney takich
> fajnych ogni sztucznych 10 dni temu, tylko dopiero za rok.
> A tak to miałeś 10 dni temu, bedziesz mial za 356 ponownie :-)

To prawda. Ale w Sylwestra nie bylem w Sydney, bylem mocno pijany i
sztuczne ognie widzialem tak jak wy w telewizji. Do tego nie calosc.
Jedyna pociecha, ze jak padlem na glebe to nie zamarzlem tylko pogryzly
mnie komary, zanim odnalazla mnie zona, i uratowala. Jako historyka
brednie na temat konca millenium w 2000 roku zwyczajnie mnie irytuja,
chociaz z drugiej strony jest malo wazne kiedy obchodzimy nowe
tysiaclecie. Natomiast niepokoi mnie mocno fakt, ze oczywista bzdura
dziecinnie prosta do zweryfikowania, przez ciagle powtarzanie staje sie
"faktem". Ukazuje jak bardzo opinia publiczna jest podatna na
manipulacje i propagande w swiecie globalizacji i mass mediow.


pozdrowienia


Roman Zaroff

--
****************************************************
*****
Greetings from Down Under!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.

Alternative e-mail: z...@t...easymail.com.au