Data: 2009-06-30 17:44:38
Temat: Re: 35
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Dnia Tue, 30 Jun 2009 09:37:33 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>
>>> He, he! Szalony prestidigitator! :D
>>> Moją obecną żonę znałem niecały tydzień, gdy późnym wieczorem
>>> wracaliśmy razem od znajomych z imienin. Nie chciała wysiąść z
>>> tramwaju, żeby pójść ze mną do mnie. Wkurzony na maksa
>>> odprowadziłem ją do klatki schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam
>>> jej się oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki. :)
>>
>> Ożeniłeś się z nią, bo Cię nie słuchała? Niektórzy pewnie zdziwieni...
>
> Bardzo cudne te "oświadczyny" na klatce schodowej... A potem "u niego"
> łupu cupu i po krzyku. Nie miała wyjścia. A czlek się tyle lat wstępnie
> prowadzał za rączkę z obecnym TŻtem, aż się oświadczyn doczekal: on na
> kolanach, z czerwonymi tulipanami i pierścionkiem... Było tego czekania
> z 7 lat chyba.
Mię by się nie chciało.
QRa
|