Data: 2002-06-20 08:54:43
Temat: Re: 7-latek
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marsel w news:aer2e3$73f$1@news.onet.pl...
/.../
> wydaje mi sie, ze niektóre
> tego typu wady nie nabieraja wiekszego znaczenia do momentu kiedy sie
> nie robi z tego problemu... /.../
Mój przykład to ... długo trwająca niemożność wyartykułowania
słowa "jeleń". Pojawiał się "lejeń" i ni diabła nie chciało być inaczej.
Nikt się tym zupełnie nie przejmował - rzecz była wręcz traktowana
jako powód do radości i zabawy... przy okazjach oczywiście.
Któregos dnia - i to pod kontrolą magnetofonu!! - dziecko nagle
powiedziało po raz pierwszy "jeleń"! To dopiero była frajda!!!:))
A lekarze! Logopeda!? Boszzz - jak wtedy problem urasta!
Nowe wrazenia! Białe kitle, białe sciany, Obcy ludzie!
Przecież to jest anormalne!
To własnie grozi jakims zakleszczeniem...
> nie przesadzajmy z ta nadgorliwoscia..
Dokładnie...
Na wszystko przychodzi czas.
Pamietając że przypadek przypadkowi nie równy.
> ;-)))
>
> pozdrawiam
> Marsel
All
|