| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-19 21:37:32
Temat: 7-latekWitam
Mój bratanek ma 7 lat i bardzo nie wyraznie mówi
np. zamiast "kupuje" mówi "pukuje".
Rodzice nie chcą z nim isć do logopedy.
Za nie długo idzię do szkoły , jakie to może mieć dla niego konsekwencje, a
zwałaszcza dla jego psychiki.
docent
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-19 21:43:06
Temat: Re: 7-latekUżytkownik "docent" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
news:3d10f8d6_2@news.vogel.pl...
> Witam
>
> Mój bratanek ma 7 lat i bardzo nie wyraznie mówi
> np. zamiast "kupuje" mówi "pukuje".
to jeszcze nic - mój szesciolatek mówił 'wczoraj' zamiast 'jutro' i
odwrotnie.. ale mu samo przeszło.. chociaz to chyba inna grupa
'przkretów' ;)
.. dla psychiki?? moze sie ktos wypowie, na czym to polega z
psychologicznego punktu widzenia.. pominawszy fakt ze rudno nmu bedzie
sie dogadac na poczatku z kolegami byc moze.. mysle ze jak nauczy sie
czytac i pisac to to zniknie
zanm wiele osob z róznymi wadami wymowy, ale z taka sie nie spotkałem w
dorołym zyciu
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 21:48:25
Temat: Re: 7-latekUżytkownik "Marsel" <...>
> zanm wiele osob z róznymi wadami wymowy, ale z taka sie nie spotkałem
w
> dorołym zyciu
ze nie wspomne o 'wadach pisowni', naduzywaniu dziwolagów jezykowych,
braku logiki wwyrazaniu sie... ale robie to celowo ;-)))
tylko nie myslcie sobie ze kogos tu nie szanuje.. no, moze nie szanuje
az tak, jak np. [tu lista autorytetów], do których nie odwazyłbym sie w
ogole odezwac
jestem nerwowy, nie -lepiej 'narowisty', ot co.
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 22:44:06
Temat: Re: 7-latekOn Wed, 19 Jun 2002, docent wrote:
> Za nie długo idzię do szkoły , jakie to może mieć dla niego konsekwencje, a
> zwałaszcza dla jego psychiki.
dzieci sie moga z niego smiac - bo dzieci bywaja okrutne. Wiec dziecko
moze zaczac przezywac leki przed szkola. Jesli w szkole bedzie pedagog
to to zauwazy i bedzie probowal naklaniac rodzicow aby poszli z dzieckiem
do logopedy bo moze miec to wlasnie takie negatywne konsekwencje poza
samymi problemami jezykowymi
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 22:46:57
Temat: Re: 7-latekOn Wed, 19 Jun 2002, Marsel wrote:
> ze nie wspomne o 'wadach pisowni', naduzywaniu dziwolagów jezykowych,
> braku logiki wwyrazaniu sie... ale robie to celowo ;-)))
ale to mozna leczyc ... bylo powiedziane, ze bardzo niewyraznie
mowi - pukuje na kupuje to nie jedyny problem - tak wynikaloby
to - wiec TO BEDZIE SPRAWIAC DZIECKU PROBLEMY. Dlaczego nie
pojsc do logopedy. Czy logopeda bije dzieci?
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 23:03:32
Temat: Re: 7-latekUżytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.GSO.4.31.0206200044580.501-100000@dorota.a
m.torun.pl...
On Wed, 19 Jun 2002, Marsel wrote:
> ze nie wspomne o 'wadach pisowni', naduzywaniu dziwolagów jezykowych,
> braku logiki wwyrazaniu sie... ale robie to celowo ;-)))
ale to mozna leczyc ... bylo powiedziane, ze bardzo niewyraznie
mowi - pukuje na kupuje to nie jedyny problem - tak wynikaloby
to - wiec TO BEDZIE SPRAWIAC DZIECKU PROBLEMY. Dlaczego nie
pojsc do logopedy. Czy logopeda bije dzieci?
prawdopodobnie masz racje, ja tego nie napisałem bo sie nie znam. nie
potrafilbym rzec nic ponad banalne 'poradz sie fachowaca', a to bez
jakiegos komentarza brzmialoby byc moze zbyt dramatycznie.. a napisałem
w ogole, bo troche mnie zdziwily te 'konsekwencje psychiczne' - co nie
znaczy ze nie uwierze ze sa.. twój przyklad jest niezły, ale czy to ie
zalezy od wielu innych czynnikow.. tak sie sklada,ze tez chodzilem do
szkoly, i sam miałem i mam mnustwo (uroczych ;) wad. (wiem wiem, jestem
ofiara epoki..)
abstrachujac od przypadku.. Jako ignorantowi wydaje mi sie, ze niektóre
tego typu wady nie nabieraja wiekszego znaczenia do momentu kiedy sie
nie robi z tego problemu... czy w niektórych przypdakach nie lepiej
poczekac na zadzialanie procesów samoregulacyjnych, niz uswiadamiac
dziecku ze jest jakis wadliwy? ze wszystkich sie smieja, nie
przesadzajmy z ta nadgorliwoscia..
a wracajac do przykladu.. ale nie okresliłbym jako niewyrazna wymowe
tego oczym mowa, a jedynie jako 'niezrozumiała' a to róznica. tak jak
nie zrozumiała jest dla mnie wyrazna mowa np. niemiecka. (no w tym
wypadku nie zmienie zdania ze wszyscy niemcy powinni pojsc do logopedy
;)
pozd..
a nie, powiedz mi jeszcze, czemu zacytowałs akurat taki fragment mojej
wypowiedzi, a dniosłes sie jakby do innego? bo najpierw odniosłem
wrazenie, ze potraktowałes MNIE jak dziecko.. troche mnei to
zanipokoiło, bo po raz kolejny odbieram sygnał ze dziecinnieje.. czyzbym
az tak sie posunął wiekiem? no popatrz, a dopiero była wojna..
;-)))
pozdrawiam
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-20 05:45:13
Temat: Re: 7-latekOn Thu, 20 Jun 2002, Marsel wrote:
> wrazenie, ze potraktowałes MNIE jak dziecko.. troche mnei to
> zanipokoiło, bo po raz kolejny odbieram sygnał ze dziecinnieje.. czyzbym
tolerancja i szanowanie ludzi z odmiennosciami - np. dysleksja to
jedna para kaloszy a proba leczenia niektorych zaburzen to druga.
Jesli dziecko niewyraznie mowi to trzeba sprawdzic zgryz (ortodonta)
i zbadac laryngologicznie (przerosniety trzeci migdalek czy inne
problemy) i jesli wszystko jest prawidlowe probowac leczyc
u logopedy. Mnie sie wydaje, ze probowales powiedziec, ze
ludzie z roznymi problemami tez sa wartosciowi - ja tez tak
uwazam, zreszta w innym postingu to napisalem. Natomiast
opieszalosc rodzicow w probie pomocy dziecku, kiedy jest
ryzyko, ze dziecku to bedzie sprawiac problemy szkolne
i moze wywolac nerwice nie jest godne pochwaly. To chcialem
wyrazic stad obawa pytajacego o swojego bratanka jest sluszna
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-20 07:24:29
Temat: Odp: 7-latek
Użytkownik Marsel <M...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aeqtn9$sv9> to jeszcze >nic - mój szesciolatek mówił
'wczoraj' zamiast 'jutro' i
> odwrotnie.. ale mu samo przeszło.. chociaz to chyba inna grupa
> 'przkretów' ;)
To też nic mój brat zamiast hurra mówił 'chujja'.
Wiecie co się działo jak wpadł do domu ktoś nieznajomy a brat witał go z
okrzykiem 'chujja goście przyszli' :)))))
Też mu przeszło.
Bardzo przepraszam za offtopikowanie!
Pzdr
Smerf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-20 08:54:43
Temat: Re: 7-latekMarsel w news:aer2e3$73f$1@news.onet.pl...
/.../
> wydaje mi sie, ze niektóre
> tego typu wady nie nabieraja wiekszego znaczenia do momentu kiedy sie
> nie robi z tego problemu... /.../
Mój przykład to ... długo trwająca niemożność wyartykułowania
słowa "jeleń". Pojawiał się "lejeń" i ni diabła nie chciało być inaczej.
Nikt się tym zupełnie nie przejmował - rzecz była wręcz traktowana
jako powód do radości i zabawy... przy okazjach oczywiście.
Któregos dnia - i to pod kontrolą magnetofonu!! - dziecko nagle
powiedziało po raz pierwszy "jeleń"! To dopiero była frajda!!!:))
A lekarze! Logopeda!? Boszzz - jak wtedy problem urasta!
Nowe wrazenia! Białe kitle, białe sciany, Obcy ludzie!
Przecież to jest anormalne!
To własnie grozi jakims zakleszczeniem...
> nie przesadzajmy z ta nadgorliwoscia..
Dokładnie...
Na wszystko przychodzi czas.
Pamietając że przypadek przypadkowi nie równy.
> ;-)))
>
> pozdrawiam
> Marsel
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-20 12:02:24
Temat: Re: 7-latekOn Thu, 20 Jun 2002, ... z Gormenghast wrote:
> Nowe wrazenia! Białe kitle, białe sciany, Obcy ludzie!
takie same "nowe" wrazenia bedzie mial w szkole a logopeda
nie chodzi na ogol w bialym kitlu
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |