Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: zażółcony <z...@m...on.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: A, B lub C ?
Date: Tue, 30 Mar 2010 17:19:40 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 61
Message-ID: <hot4ps$fj3$1@news.onet.pl>
References: <hola1s$7mr$1@news.onet.pl> <holpdt$ajc$1@inews.gazeta.pl>
<holqac$mgp$1@news.onet.pl> <holq1u$n35$2@node1.news.atman.pl>
<holqrr$16j$1@atlantis.news.neostrada.pl> <holr0e$f7t$2@inews.gazeta.pl>
<holre1$h7c$1@inews.gazeta.pl> <1...@t...karma>
<holti3$nsv$1@inews.gazeta.pl> <a...@t...karma>
<holun1$rm7$1@inews.gazeta.pl> <8dnds9s7y89g$.dlg@trenerowa.karma>
<hom0d1$3ms$1@inews.gazeta.pl> <1...@t...karma>
<hom2as$n35$11@node1.news.atman.pl>
<hon4d8$onb$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<hon6i9$drg$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<hoo0c7$sg4$1@node2.news.atman.pl>
<hoo0h3$b3c$1@atlantis.news.neostrada.pl> <hoo113$7jf$1@inews.gazeta.pl>
<hoo2ba$i3m$2@news.onet.pl> <hoo4ht$kfu$2@inews.gazeta.pl>
<hoo640$tvr$1@news.onet.pl> <hoo6fb$rbg$1@inews.gazeta.pl>
<hopkdo$3bu$1@news.onet.pl> <hopss4$hct$1@inews.gazeta.pl>
<hoq58t$t3u$1@news.onet.pl> <hoq89c$1t1$1@inews.gazeta.pl>
<hoqcot$q11$1@news.onet.pl> <hoqmgs$o0g$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1269962364 15971 83.14.249.194 (30 Mar 2010 15:19:24 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 30 Mar 2010 15:19:24 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:527976
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hoqmgs$o0g$1@inews.gazeta.pl...
>> Hmmm ... Już dawno przestał wciskać głodne kawałki - nic nie mówi.
>> Stoi to chyba w dość sporej sprzeczności z faktem, że np. faceci ponoć
>> są wzrokowcami.
>
> Ale i wyobraźnię mają, z tego co słyszałam, bogatą w tym zakresie.
Są różne kobitki ;) Jedne gaszą światło i pod grubą kołdrę, inne
światło dopuszczają lekkie, inne jasne - ale np. w zamian żądają patrzeć
sobie cały czas prosto w oczy ;)))
Przy tym ostatnim warunku wyobraźnia siada :)
Ale to tylko dygresja taka była ;)
> Mężczyzna, któremu opada na widok normalnej, niewyfotoszopowanej, kobiety
> nadaje się do leczenia. Najlepiej prądem
O - i proszę jak konstruktywnie :) Czyli leczymy, nie wysyłamy do diabłicy
:)
> To samo można odnieść w drugą stronę. Dwotonowy walec na delikatnym
> kobiecym ciele. Krew przestaje dopływać. Kobieta leży. Nie rusza się.
> Pewnie nieżywa.
Podręczniki i sprzęty typu wałki, poduszki czasem czynią cuda.
Pozycje na dwie łyżeczki itp itd. Da radę.
A lekcy też łatwo nie mają - kłują czymś z każdego miejsca. Składam
wniosek o ponowne zaprojektowanie kości miednicy :)
> Życie to nie je bajka, Redi...
No dobra, spróbujmy jednak bajkę ułożyć. Taką z dobrym zakończeniem.
Początek niewesoły - jak pierwotnie.
Dajmy na to hipotetycznie zupełnie, że w pierwszym związku, ona, pani
ciemności
i skrytości wpadła z impetem w serce młodzieńca pełne hormonów.
On hormony jej oddał razem z ciałem i duszą bez wahnięcia, ale kiedy już się
tychże hormonów pozbył, nagle ciemność straszną w jej obliczu wreszcie
dostrzegł. I wyrok zapadł, że tego nie zdzierży. Ale on jeszcze tego nie
wiedział,
wiec z ciemnością walczył - w niej i w sobie. I ciemność obu im z oblicz
spełzła w serca i członki, paraliż sprowadziła.
Ani w te, ani we wte - tylko po prostu niekomfortowo wyjatkowo i źle.
Wtedy ona rzekła wprost:
- to jednak spierd ... i nie męcz już mnie tymi kwiatami ani propozycjami,
to bez sensu.
On uciekł, ona spoczęła.
I pojawił się nowy nie-młodzieniec. Tyle, że z piętnem ciemności na obliczu
obeznany. Zintegrowany. Wysokowiedzący. Serce i ciało - ulepione z
odpowiedniej
barwy gliny. Golemowe, ale z ludzkę duszą.
Zatonęli w sobie. Świadomie.
Czy taki obrót sprawy jest prawdopodobny ? Takie by wyglądało realne
rozwiazanie ?
Pal licho na razie te dzieci w szkołach i przedzkolach. Się dostosuje bajkę
potem w jakiejś dygresji.
|