Data: 2003-04-18 07:43:35
Temat: Re: A MOZEBY TAK amnestia - czyli o zdolnościach akomodacyjnych
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
All ... z Gormenghast napisał w wiadomości
news:b7mtpa.3vs74gf.1@ghast.he870901d.invalid...
> Nie pamiętam opowieści o orle - chyba pochodzi nie stąd?
Stąd jak najbardziej. Nawet Ci to chyba wytknęłam.
> > /.../ użył
> > narzędzia najprymitywniejszego z możliwych. Narzędzia, w którym nie
> > doszuka się nawet odrobiny tego inteligentnego sprytu, który zawarty
> > jest w pułapce jednocześnie wabiącej i nie pozwalającej odlecieć.
>
> I nie zapominaj - równie śmiertelnej - tyle, ze w złudzeniu słodyczy.
Jesteś
> pewna, ze taki koniec jest bardziej uczciwy dla muszki?
Coś kręcisz. Skoro sam założyłeś, że :
"Sądzę, że paluch Sweltera na muszki, w tym wypadku nie oznacza zabijania",
to lep może być podobną metaforą. Wabi i zatrzymuje słodyczą, krzywdy nie
czyniąc. Można by rzec uzależnia.
> Musisz wybaczyć. Nie mogę polemizować z białogłową w sprawach
> rycerskich... Chusteczkę podam, jak trzeba będzie łzę osuszyć...
Coś nazbyt się wykręcasz ale skoro nie możesz, to niech Ci będzie. Ja i tak
wiem swoje.
A łez ronić z powodu muszek nie będę. Są ważniejsze troski.
Bacha.
|