Strona główna Grupy pl.soc.rodzina A co jesli ja chce dziecka?

Grupy

Szukaj w grupach

 

A co jesli ja chce dziecka?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 281


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2003-06-02 08:54:57

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: "Agati\(aga\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nieeee....to instynkt - każdy podświadomie chce przekazać swoje
geny.
> Ale jeśli byłabym Lukasem i miałabym wybierać: związek z ukochaną
kobietą
i
> dziecko adoptowane vs rozstanie tylko z powodu kwestii macierzyństwa
to
nie
> miałabym wątpliwości.

bałabym sie jednego, ze w takim związku narastały by z tego powodu
pretensje. Bo tak to juz jest, ze chociaz godzimy sie z jakimis
sprawami, to
jednak wcale nie znaczy, ze nam sie one podobają. Z powodu mniej
waznych
rzeczy związki sie rozpadały.

> Bo o czywiście fajnie by było, gdyby partnerka Lukasa zmieniła
zdanie za
> parę lat i zechciała dziecka.
> Ale na razie należy zakładać, że nie zmieni, skoro tak deklaruje.
> O.

Moje ulubione zdanie - "nigdy nie mów nigdy..." naprawde przekonałam
sie o
tym na własnej skórze. Z wiekiem patrze na wiele spraw zupełnie
inaczej...

Pozdrowka Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2003-06-02 09:04:53

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Nie można zmuszać nikogo do bycia rodzicem

Nie można nikomu zabraniać bycia rodzicem

Niedogadanie się w tej sprawie jest wystarczającym powodem do rozwodu
nawet dla kościoła

Tym bardziej jest to wystarczający powód do rozstania

(a tak OT to sprawdź najpierw - przed rozstaniem czy możesz mieć
dzieci // niepłodność u mężczyzn też występuje// bo byłoby śmiesznie
gdybyś się rozstał z powodu tego że Ona nie może Ci dać tego czego ty
nie możesz zrobić )

;-))))

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2003-06-02 09:07:16

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

.
> Dla mnie to dziwactwo i egocentryzm.
>
> w takim razie wiekszosc ludzi jest dziwakami i egocentrykami.
> Agata

Nieeee....to instynkt - każdy podświadomie chce przekazać swoje geny.
Ale jeśli byłabym Lukasem i miałabym wybierać: związek z ukochaną kobietą i
dziecko adoptowane vs rozstanie tylko z powodu kwestii macierzyństwa to nie
miałabym wątpliwości.
Bo o czywiście fajnie by było, gdyby partnerka Lukasa zmieniła zdanie za
parę lat i zechciała dziecka.
Ale na razie należy zakładać, że nie zmieni, skoro tak deklaruje.
O.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2003-06-02 09:12:31

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: "lukas3339" <l...@g...net.pl(ease remove me)> szukaj wiadomości tego autora


"Oleńka" <o...@b...wroc.pl> wrote in message
news:bbequ0$657$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> Wiesz, zanim wyszłam za mąż, rozmawiałam z mężem i ustaliliśmy, że "w
razie
> czego" nie będziemy się leczyć latami z powodu kłopotów z zajściem w
ciążę,
> tylko decydujemy się na adopcję. To samo, gdybym jakoś bardzo bała się
ciąży
> i porodu.
> Ty wydajesz mi się mocno niedojrzały i egocentryczny - uważasz, że
dziecko
> to ma być "zestaw Twoich genów" do "przedłużenia Ciebie".
> A dziecko, to jest po prostu dziecko - z adopcji, czy "z brzucha" - takie
> samo.

Takie samo i nie takie samo. Pewnie bardzo Ci latwo mowic z perspektywy zony
i matki "brzusznych" dzieci, mysle ze inaczej bys patrzala na sprawe, gdyby
Twoj mąż nie chcial ( a nie nie mogl ) miec z Toba dziecka. A o mojej
niedojrzalosci czy egocentryzmie to racz sie nie wypowiadac, bo mnie nie
znasz.

> Na miejścu Twojej partnerki zastanowiłabym się nad tym związkiem...z
powodu
> Twojego dziwacznego podejścia do kwestii posiadania dzieci właśnie.

To zdaje sie ze wiekszosc ludzi to dziwacy z dziwacznym podejsciem do kwesti
posiadania dzieci.

> No bo chcesz się realizować "rodzinnie, chcesz być tatusiem...ale tylko
Twój
> plemnik jest wartościowy???

A wzielas pod uwage fakt jak bardzo wychowywanie dziecka z adopcji bedzie
sie roznic od wychowywania wlasnego dziecka. Ile wiecej problemow to
przysporzy. Badzmy szczerzy, jak ktos juz wczesniej wspomnial ( chyba
Gosia ) duzo tych dzieci ma nieuregulowana sytuacje prawna, ale ok nie
wszystkie, ale rzecz w tym ze te dzieci to juz nie sa niemowleta, one zawsze
beda wiedziec ze nie jestes ich prawdziwym rodzicem, kiedys pewnie beda
chcialy odnalezc biologicznych rodzicow, przy kazdym nieporozumieniu beda
mogly robic Ci przykre uwagi. Nie sadze aby mozna mi miec za zle ze chce
uniknac takich problemow. Juz nawet nie wspomne o tym ze to czestokroc sa
dzieci z rodzin patologicznych, gdzie czesto alkoholizm jest niejako w
genach, mam dobry przyklad na osiedlu, kobieta wlasnie wziela taka
dziewczynke ale to bylo kupe lat temu, teraz dziewczyna jest po
czterdziestce ( chyba bo ciezko poznac wiek ) i cale zycie srpawiala
problemy, ma teraz kolejnego "konkubenta" z ktorym wloczy sie po melinach i
pije. Wiem ze nie kazde dziecko tak moze konczyc ale na pewno ryzyko jest
wieksze.
pozdrawiam



--
lukas3339


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2003-06-02 09:13:11

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:19587-1054544506@213.17.138.62...
> > Nie można zmuszać nikogo do bycia rodzicem
>
> Nie można nikomu zabraniać bycia rodzicem
>
> Niedogadanie się w tej sprawie jest wystarczającym powodem do rozwodu
> nawet dla kościoła

Jasne że tak, ale ta sytuacja jest przedstawiona tak, że to on jej karze
(podejrzewam, że bardziej prosi jednak z tego co pisze), ona mu nie zabronia
być ojcem - po prostu nie musi być ojcem jej dzieci.

Sowa

>
> Tym bardziej jest to wystarczający powód do rozstania
>
> (a tak OT to sprawdź najpierw - przed rozstaniem czy możesz mieć
> dzieci // niepłodność u mężczyzn też występuje// bo byłoby śmiesznie
> gdybyś się rozstał z powodu tego że Ona nie może Ci dać tego czego ty
> nie możesz zrobić )

Za to Cię cenię chyba najbardziej - za celne spojrzenie od tej złośliwszej
strony świata. :)
Pozdrowienia Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2003-06-02 09:14:24

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 2 Jun 2003 10:36:04 +0200 I had a dream that Qwax <...@...Q> wrote:
>Po paru ..... postach z jeszcze bardziej .... podejściem do dzieci
>anulowałem subskrypcję (kropki żeby nikogo nie obrazić)
>Przestałem się dziwić że degeneracja gatunku postępuje w tak
>zastraszającym tempie

Eeee tam, nie lubisz poczytać o kolkach, zielonych kupkach, pieluszkach,
bójkach w przedszkolu itd?

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2003-06-02 09:15:38

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: "lukas3339" <l...@g...net.pl(ease remove me)> szukaj wiadomości tego autora


"Oleńka" <o...@b...wroc.pl> wrote in message
news:bbetfi$dmr$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Dla mnie - tak. Bo albo chce się dziecka, albo nie.
> I kwestia, czy to z adopcji, czy "z brzucha" jest naprawdę obojetna. Lukas
> chce stworzyć rodzinę, chce być ojcem, kocha swoją parntenrkę. No więc
gdzie
> problem, żeby adoptowac dziecko, jesli ona nie będzie chciała rodzić i nie
> zmieni zdania?

A dlaczego Ty urodzilas dzieci? Na pewno zrobila bys dobry uczynek gdybys
wziela dziecko z adpocji. Jak widac tez przedlozylas plemniki swojego meza
nad obce.

> A on się głupio uparł, ze pierwsze ma być "brzuszne", choc sam pisze, ze
to
> okrutne, bo tyle dzieciątek nie ma rodzin...
> Dla mnie to dziwactwo i egocentryzm.

Wobec tego Ty rowniez jestes dziwaczka i egocentryczka ( bo jak mniemam nie
masz dziecka z adpocji w przeciwnym razie oczywiscie cofam ).


>
> Wybaczcie nietypowy pogląd na macierzyństwo...

Twoje prawo rzecz jasna miec swoj poglad.

--
lukas3339


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2003-06-02 09:16:28

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: "lukas3339" <l...@g...net.pl(ease remove me)> szukaj wiadomości tego autora


"Oleńka" <o...@b...wroc.pl> wrote in message
news:bbf36d$tl1$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Nieeee....to instynkt - każdy podświadomie chce przekazać swoje geny.
> Ale jeśli byłabym Lukasem i miałabym wybierać: związek z ukochaną kobietą
i
> dziecko adoptowane vs rozstanie tylko z powodu kwestii macierzyństwa to
nie
> miałabym wątpliwości.

Alez ja wcale nie powiedzialem ze sie z nia rozstane.

--
lukas3339


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2003-06-02 09:18:25

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Moje ulubione zdanie - "nigdy nie mów nigdy..." naprawde przekonałam
> sie o
> tym na własnej skórze. Z wiekiem patrze na wiele spraw zupełnie
> inaczej...
> Pozdrowka Agata

Ja sądzę, że ukochana Lukasa zdecyduje się kiedyś na dziecko. Ale na jego
miejscu załozyłabym jednak, że tak się nie stanie - bo to się zdarza i znam
takie małżeństwo.
O.
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2003-06-02 09:19:37

Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbe3pn$m9$1@news.onet.pl...

> Osobiście wydaje mi się, że argument strachu przed ciążą i porodem to
> jedynie "zasłona dymna" za którą chowa się coś innego - ludzie boją się
> różnych rzeczy, co nie powstrzymuje ich przed zmierzeniem się z nimi. Może
> być też tak, że ona tak naprawdę nie uświadamia sobie istoty niechęci do
> posiadania własnych dzieci, a tym mówieniem o adopcji spycha problem na
> później.


Tak mi się jeszcze skojarzyło - może istnieje jakiś problem genetyczny.
Mam kuzynki, które przenoszą wadę genetyczną - dziewczynki rodzą się
zdrowe - chłopcy beznadziejnie upośledzeni, umierają po kilku latach.
Część tych dziewczyn świadomie nie zostanie matkami, i z tego co wiem, nie
mówią o tym. Jedna żyje po prostu samotnie zajęta pracą. Być może będą
szukały partnerów nie chcących dzieci.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 29


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Cholerne staruchy!!! >:-|
Re: [albertan] zycie i smierc
Dzień Dziecka
Naturalny obraz nagości a.... , było: 3 lata po ślubie...
I znowu świekrrra ;-) - wiem, wielkie to to wyszło

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »