Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Chiron" <e...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: A co to to, co Wy tak z tymi gwiazdkami (niby-ocenami)?
Date: Wed, 7 Apr 2010 02:32:55 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 88
Message-ID: <hpgjs8$lgh$1@news.onet.pl>
References: <6...@b...googlegroups.com>
<xjhkvc91cn2c$.1f8orw75qz0j4.dlg@40tude.net> <hp1ip8$2de$1@news.onet.pl>
<hp1lg1$cdp$1@news.onet.pl> <hp2v9p$ab5$1@news.onet.pl>
<hp620t$vb2$1@news.onet.pl> <hp6s86$qf4$1@news.onet.pl>
<hp741f$fet$1@news.onet.pl> <hp7vmv$mel$1@news.onet.pl>
<7...@y...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1270600392 22033 217.113.230.73 (7 Apr 2010 00:33:12 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 7 Apr 2010 00:33:12 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:529213
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Aicha" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:77e2cda2-96c5-42c2-a7a0-c8d2aa0f5393@y17g2000yq
d.googlegroups.com...
On 3 Kwi, 19:59, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> >> >> > Nie istniejemy po to, eby je oraz spa .
> >> >> > Trzeba by szcz liwym, ucieka , je li jest le /Waris Dirie/
> >> >> A tak mnie nasz o- wbrew netykietce:-). Odnios si do stopki-
> >> >> czy si w jaki spos b z ni uto samiasz? (...)
> >> >> jednak je li jest le- to ucieczk spowodujemy, e b dzie
> >> >> jeszcze gorzej. Jedyna usprawiedliwiona ucieczka- to po to,
> >> >> eby nabra si , wr ci - i za atwi spraw , przed kt r si
> >> >> uciek o...inaczej ucieka si ju ca e ycie.
> >> > Tak w a nie zrobi am. To znaczy, uciek am i za atwi am spraw ,
> >> > tp. zdalnie, na tyle, na ile si da o. Oddalenie i wyrwanie si spod
> >> > toksycznego wp ywu da y mi si .
> >> Ale_to_nie_jest_za atwienie_sprawy. Ty j dopiero (a !) zacz a
> >> za atwia . Tak?:-).
> > Nie da si uciec nigdzie i od niczego, b d c samotn matk . Trzeba si z
> > tym boryka jeszcze 7 albo 12 lat (a max 15:)). Potem mozna si zaj
> > swoim yciem :D
> W a nie to jest ucieczk . Takie podej cie do sprawy. Tak naprawd - jak to
> widz - Twoje problemy nie maj zwi zku z tym, czy pozb dziesz si
> konieczno ci kontaktu z t osob (by ym m em)- czy nie.
Sorry za krzaki, ale mi OE wszystkie przeczytane w pierwszej sesji
posty od wyjazdu skasował i muszę z góglownicy strzelać ;)
Nie wiem, jakie mi diagnozujesz problemy (być może sugerując się
wmawianiem mi ich przez Ixi), ale nie chodzi o kontakt z eksem (bo on
jako taki nie istnieje), co o chęć uregulowania pewnych spraw z nim
związanych, a dotyczących przyszłości dziecka. I tak jak - co tu
zostało wygwizdane przez niektórych - dwa lata temu siłę i spokój dało
mi zgłoszenie chęci ochrzczenia dziecka (do czego w końcu nie doszło,
ale to już inna historia), tak kilka miesięcy temu odzyskałam wenę do
życia po rozprawie, która formalnie nic nie zmieniła, ale zapadł na
niej wyrok skazujący moje eks-szczęście :)
A z tym okładaniem zajmowania się swoim życiem na czas syndromu
opuszczonego gniazda to oczywisty żart, czego dowodem reakcja Ixi na
moje radosne przedświąteczne świergolenie o nowym facecie :)))
Pozdrawiam - Aicha (rozwijajaąca się, skokowo co prawda, ale
zdecydowanie, od czasu separacji:))
====================================================
====
Aicho, Aicho:-)
O czym ja pisałem? Wyłącznie o tym, że pomiędzy Tobą a Twoim eksem istnieje
relacja ofiara- krzywdziciel. Istnieje- i istniała. Zrozumiałem, że zrobił
Ci on wiele złego (także córce). W Was istnieje (jak mi się przynajmniej
wydaje) sporo poczucie krzywdy, nienawiść do niego, a także zapewne jeszcze
wiele innych, głównie negatywnych emocji. Śmiem twierdzić, że w Tobie i
córeczce istnieje też sporo (mniej lub bardziej uświadomionego) żalu do
samych siebie i obwiniania siebie za różne rzeczy.
Sytuacja ta jest dla Was bardzo toksyczna, i niszczy Was (jak to działa i
czy działa na eksa- nie jest przedmiotem tego postu). Niszczy, niszczyć
będzie- w sensie dosłownym.
To moja opinia- nawet przekonanie, i o tym Ci pisałem. Chęć ochrzczenia
dziecka, syndrom opuszczonego gniazda, etc- nie komentowałem i raczej
komentować tego nie będę. Nawet się nad tym nie zastanawiałem- nic mi to nie
robi.
Piszę Ci o tym, bo mam taki pomysł, że wiele złych rzeczy, których być może
wcale nie wiążesz z tym, a zdarza się w Twoim życiu- ma właśnie swoje źródło
w negatywnych emocjach, które są w Tobie. Dobra wiadomość jest taka, że
możesz to co najmniej zatrzymać...Proces ten będzie pozytywnie zakończony
wtedy, kiedy Ty będziesz mogła bez żadnych negatywnych emocji spotkać się ze
swoim eksem- przede wszystkim bez lęku.
Tak to widzę...ale być może sama o tym wiesz?
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|