Data: 2000-09-20 13:03:40
Temat: Re: A gdyby tak...
Od: Dariusz Laskowski <d...@i...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Steerpik wystukał(a):
> > Co masz na myśli? :)
>
> Ano to, że w poprzednim swoim poście użyłeś nieuzasadnionego,
> drażliwego zwrotu mówiąc
>
> > > > Zdaje Ci się. Są grupy, gdzie anonimy to mniejszość.
A co w nim drażliwego? I dlaczego nieuzasdniony? Poczytaj trochę
zamiast brać wszystko tylko i wyłącznie osobiście.
> Oczywiście nieuzasadnionego tylko w pierwszej części, gdyż mnie nic
> się nie zdaje.
A jednak.
> Natomiast nic Cię nie upoważniało do przywołania innych grup - w takim
> kontekście.
A to z jakiego powodu?
> A tak - wyciągnąłeś bardzo powierzchowny wniosek, wskakując na
> fragment mojej wypowiedzi jak mucha na słodki lep, demonstrując przy
> okazji swoje roztargnienie (nie będę Cię przecież podejrzewał
> o złośliwość i chęć destrukcji).
Dlaczego powierzchowny i gdzie ten wniosek? Stwierdziłem tylko fakt,
że *.psychologia i kilka innych grup to królestwo anonimów w odróżnieniu
od wielu innych grup. Z jakiegoś powodu jest tak, że różne grupy różnią
się proporcjami: anonimy - nieanonimy.
> Każdy, kto zagląda do usnetu powinien wiedzieć, jakich zwrotów dobrze
> jest unikać.
Mianowicie.
> I do nich właśnie należą "osobiste przytyki" pisane w euforycznym
> nastroju ;), tłumiącym nieco autokrytycyzm a także szacunek dla innych
> rozmówców.
Gdzie są te przytyki do cholery?
> Mnie się zdaje, że takie pisanie "na oślep", albo "na odlew" jak kto
> woli ;), jest jedną z cech lokatorów zbiorów KF (przynajmniej mojego -
> tak) Dobrze mi się zdaje?
Napisz konkretnie co Cię boli, bez owijania...
> Ale to nie należy do tematu, więc NRN.
Więc co? Nie rozumiem skrótu NRN.
--
Dariusz Laskowski Ja rozumiem w tramwaju dla kawału kogoś
mailto:d...@i...net.pl podpalić, ale w teatrze?!? (c) Jaro
|