« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2012-03-02 13:24:19
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia Thu, 01 Mar 2012 21:45:15 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2012-03-01 09:12, medea pisze:
> Brokuły należą do kapustnych, a jedzenie ich w dużych ilościach może
> spowodować powstanie wola, tego z braku jodu.
A jedzenie j.w. szpinaku - dnę moczanową.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2012-03-02 13:29:44
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia Fri, 2 Mar 2012 01:21:53 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> On 2 Mar, 10:04, Qrczak <q...@g...pl> wrote:
>
>> Zawsze mi się podobało to przeliczanie w cup'ach.
>
> Oj tak,. "uwielbiam" amerykańskie przepisy... ;-)
>
Przy bogactwie moich skorup nie wiedziałabym, którą filizankę wybrać - mam
ze 4 czy 5 różnych pojemności.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2012-03-02 13:42:23
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia Fri, 02 Mar 2012 14:29:44 +0100, Ikselka napisał(a):
>>> Zawsze mi się podobało to przeliczanie w cup'ach.
>>
> Przy bogactwie moich skorup nie wiedziałabym, którą filizankę wybrać -
> mam ze 4 czy 5 różnych pojemności.
http://en.wikipedia.org/wiki/Cup_%28unit%29
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2012-03-02 13:56:18
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia Fri, 2 Mar 2012 13:42:23 +0000 (UTC), jureq napisał(a):
> Dnia Fri, 02 Mar 2012 14:29:44 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>>>> Zawsze mi się podobało to przeliczanie w cup'ach.
>>>
>> Przy bogactwie moich skorup nie wiedziałabym, którą filizankę wybrać -
>> mam ze 4 czy 5 różnych pojemności.
>
> http://en.wikipedia.org/wiki/Cup_%28unit%29
Toż to niewiele mniej niż obj. typowej szklanki. No żadnej takiej wielkiej
filiżaniory nie mam - to chyba jakaś hamerykańska :-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2012-03-02 14:20:11
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia 2012-03-02 14:21, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Thu, 01 Mar 2012 21:27:04 +0100, Aicha napisał(a):
>> W dniu 2012-03-01 14:14, Ikselka pisze:
>>
>>>> Od czegoś jednak się zaczyna. I nie każdy od razu od ulepka.
>>>
>>> Zaczyna się od dosładzania twarożku, jabłuszka tartego albo soczku, od
>>> podawania bananka...
>>
>> Moja ciotko-babka jada kanapki z banankiem. I mocno zasuszona jest, ani
>> grama zbędnego tłuszczu.
>
> Mówiłam o niemowlakach, nie o babciach.
Niemowlaku bananek? O to mocno nie po obecnu tendencju...
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2012-03-02 14:22:48
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia 2012-03-02 14:56, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 2 Mar 2012 13:42:23 +0000 (UTC), jureq napisał(a):
>> Dnia Fri, 02 Mar 2012 14:29:44 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>>>> Zawsze mi się podobało to przeliczanie w cup'ach.
>>>>
>>> Przy bogactwie moich skorup nie wiedziałabym, którą filizankę wybrać -
>>> mam ze 4 czy 5 różnych pojemności.
>>
>> http://en.wikipedia.org/wiki/Cup_%28unit%29
>
> Toż to niewiele mniej niż obj. typowej szklanki. No żadnej takiej wielkiej
> filiżaniory nie mam - to chyba jakaś hamerykańska :-)
Ikejowska filiżanka, w jakiej pijam kawę, zawiera w sobie trzy
hamerykańskie. Więc Szwedzi górą, mości panowie
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2012-03-02 14:25:34
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia 2012-03-02 10:21, niebożę czeremcha wylazło do ludzi i marudzi:
> On 2 Mar, 10:04, Qrczak<q...@g...pl> wrote:
>
>> Zawsze mi się podobało to przeliczanie w cup'ach.
>
> Oj tak,. "uwielbiam" amerykańskie przepisy... ;-)
No przy sypkich czy płynach, to jeszcze rozumiem (circa 200 ml), ale
przy takich np. brokułach to się nieco zadumywać zwykłam... czy toto
uklepywane ma być, czy tak po prostu się zmieszczać.
I jeszcze mnie jajka na cup'y rozczulają.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2012-03-02 14:35:42
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia Fri, 02 Mar 2012 15:20:11 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-03-02 14:21, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Thu, 01 Mar 2012 21:27:04 +0100, Aicha napisał(a):
>>> W dniu 2012-03-01 14:14, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Od czegoś jednak się zaczyna. I nie każdy od razu od ulepka.
>>>>
>>>> Zaczyna się od dosładzania twarożku, jabłuszka tartego albo soczku, od
>>>> podawania bananka...
>>>
>>> Moja ciotko-babka jada kanapki z banankiem. I mocno zasuszona jest, ani
>>> grama zbędnego tłuszczu.
>>
>> Mówiłam o niemowlakach, nie o babciach.
>
> Niemowlaku bananek? O to mocno nie po obecnu tendencju...
Ale dwulatkowi owszem?
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2012-03-02 14:37:28
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia Fri, 02 Mar 2012 15:22:48 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-03-02 14:56, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Fri, 2 Mar 2012 13:42:23 +0000 (UTC), jureq napisał(a):
>>> Dnia Fri, 02 Mar 2012 14:29:44 +0100, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>>>> Zawsze mi się podobało to przeliczanie w cup'ach.
>>>>>
>>>> Przy bogactwie moich skorup nie wiedziałabym, którą filizankę wybrać -
>>>> mam ze 4 czy 5 różnych pojemności.
>>>
>>> http://en.wikipedia.org/wiki/Cup_%28unit%29
>>
>> Toż to niewiele mniej niż obj. typowej szklanki. No żadnej takiej wielkiej
>> filiżaniory nie mam - to chyba jakaś hamerykańska :-)
>
> Ikejowska filiżanka, w jakiej pijam kawę, zawiera w sobie trzy
> hamerykańskie. Więc Szwedzi górą, mości panowie
>
To już nocnik :-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2012-03-02 15:00:01
Temat: Re: A jednak smalczyk!Dnia 2012-03-02 15:35, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 02 Mar 2012 15:20:11 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-03-02 14:21, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Thu, 01 Mar 2012 21:27:04 +0100, Aicha napisał(a):
>>>> W dniu 2012-03-01 14:14, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>> Od czegoś jednak się zaczyna. I nie każdy od razu od ulepka.
>>>>>
>>>>> Zaczyna się od dosładzania twarożku, jabłuszka tartego albo soczku, od
>>>>> podawania bananka...
>>>>
>>>> Moja ciotko-babka jada kanapki z banankiem. I mocno zasuszona jest, ani
>>>> grama zbędnego tłuszczu.
>>>
>>> Mówiłam o niemowlakach, nie o babciach.
>>
>> Niemowlaku bananek? O to mocno nie po obecnu tendencju...
>
> Ale dwulatkowi owszem?
Mam więcej a jakoś za bananami nie szaleję. Wolę śliwki. Nawet jeśli
węgierki.
Młode woli za to jabłko. Po bananu zawsze pluł.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |