Data: 2006-02-24 04:39:39
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Justyna N; <43fdf6ba$5@news.home.net.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dtjg9k$mu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > A dlaczego sądzisz, że nie wiedzą - nie znają treści werbalnej, ale
> > mogli kiedyś odczuwać to samo, tyle że z innego powodu.
> >
> Nie chce słyszeć od nich, że wiedzą co czuję. Naprawde nie wiedzą. Jeżeli
> nie masz dzieci, nigdy nie straciłeś dziecka to czy pomożesz rodzicom,
> którzy stracili dziecko(np. w wypadku), że wiesz co czują?(To przykład). Tak
> samo jest ze ze mną. Nie pomaga mi, jeśli ktoś twierdzi, że wie co czuję, a
> nigdy nie był w mojej sytuacji.
Pytanie pierwsze - a byłaś kiedykolwiek u psychologa lub u psychiatry? U
psychologów to pewien automatyzm odpowiedzi, udawana/werbalna empatia -
pewnie tego nie lubisz, a nie tego, że oni nie wiedzą co czujesz -
wyłapujesz fałsz w zachowaniu.
> > Skoro tak piszesz, to zapytam - pracujesz i studiujesz wieczorowo?
> >
> Nie pracuję. Studia pochłaniają mi wystarczająco dużo czasu (mam zajęcia od
> 8 do 19-20 nie licząc poprawek, zajęć, egzaminów w sobote i nauki).
Nie obraź się, ale trzy sprawy - one mają wpływ na twój obraz w moim
umyśle, więc nie musisz ich poprawiać, bo ja nie jestem elementem
twojego życia, nie zagrażam Ci w żaden sposób i nie mogę wpłynąć na
twoje postępowanie.
Teraz piszesz o pochłanianiu przez studia całego czasu, ale:
- piszesz na grupy o wcześniejszej porze, pomijam czas, który poświęcasz
na ich czytanie i odpisywanie;
- pisałaś o kilkugodzinnym "osłupieniu";
- znam ludzi ze studiów medycznych, z uniwerku, z polibudy - owszem
bywają ciężkie, ale nie aż tak, jak to przedstawiasz;
Jeżeli się nie mylę i jeżeli faktycznie trochę czasu "marnujesz" to :
a. świadczy to o spadku twojej efektywności w nauce, braku możliwości
skupienia się na niej;
b. reagujesz mocno obronnie na przewidywane ataki - nie dajesz
możliwości *sobie* na przyjęcie innego punktu widzenia - w wiekszości
wypadków quasiatakujący nie ma zamiaru atakować i nie trzeba się przed
nim bronić.
> > [...]
>
> Żeby się uczyć muszę się skupić, więc nie może mnie nic rozpraszać.
Ale Ty nie możesz się skupić. Prawda?
> > [...]
> Nie pomaga. Zresztą płacę sporo za studia (teoretycznie wieczorowe), więc
> mój budżet nie przewiduje częstych rozrywek/zakupów.
Nie znam twojej sytuacji finansowej, ale może w takim razie film DVD za
5 zł z ulicznego straganu?
Flyer
|