Data: 2006-02-26 19:00:01
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dtsmmo$ban$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Justyna N; <43ff8895$1@news.home.net.pl> :
>
>>
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:dto0gl$oef$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> > Czyli wiesz, co oznaczają twoje stany. Boisz się powtórki? Powtórki w
>> > sensie własnych emocji, odbioru zachowań otoczenia czy konsekwencji?
>> >
>> Wiem, że aż tak nie będzie. Ale za dużo mam do stracenia, żeby znów się
>> odciąć. Muszę coś w końcu ze sobą zrobić zanim będzie za późno.
>
> Korci mnie, ale boję się ruszyć lawiny - to może zrobić jedynie lekarz w
> kontakcie bezpośrednim. Więc napiszę ugodowo - przemyśl przynajmniej
> spanie [ew. jakies leki] i zdrowy tryb życia. To jest tak, że przyczyna
> staje się skutkiem. Z tym snem mogło być tak, że wpierw doznałaś
> jakiegoś negatywu/lęku, więc bojąc się powtórki ograniczyłaś sen, a
> teraz, kiedy organizm jest słabszy z automatu pojawia się sen, bo nie
> *sypiałaś* .
Brałam Lerivon, Stilnox, Relanium, Triazolam teraz Temazepam. Jeżeli nie
wezmę tabletki to nie mogę spać dłużej niż pół godziny (nawet jeżeli nic mi
się nie śni). Ale boję się uzależnienia, więc na lekach śpię raz góra dwa w
tygodniu.
Zdrowszy tryb życia to chyba tylko już palenie mi zostało(odkąd narzeczony
pilnuje mnie z jedzeniem).
Stresu nie unikne, bo to nie możliwe (choć bardzo mi się podobają zalecenia
np. kardiologa żeby unikać stresów).
Mam już dość terapii, lekarzy, kolejnych leków, które nie skutkują- zaczynam
się czuć jak króliczek doświadczalny.
Chyba jednak masz racje-byle do wiosny. Przeżyć sesje letnią i wyjechać, w
końcu uwolnić się od tego miasta, szkoły i nadmiaru ludzi. Narazie mam nowe
hobby więc może będzie lepiej.
--
c...@p...pl
Helicobacter pylori:
najwierniejszy przyjaciel studenta
|