Data: 2010-08-10 10:51:11
Temat: Re: A może mi Vilar pomożesz?
Od: "Odmieniony Druch" <e...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
news:10txpw5i3bxlo$.dlg@trenerowa.karma...
> Druchu Duchu, ja święty nie jestem.
> Wszystko zresztą się działo dość impulsywnie. Mam konto na twitterze i z
> niego obficie korzystam - wczoraj dało się tam zauważyć niezłą jatkę.
> Przerzuciłem się zatem na psp i trafiłem na globowe ekskrementy.
>
> Żeby było jasne - może się Vilar czy ktokolwiek zgadzać z Globem w
> jakichkolwiek kwestiach. Ale trudno mi zaakceptować sytuację, kiedy w
> grupie, w której przebywam, ktoś traktuje ludzi jak gówno, a "kulturalni"
> ludzie spuszczają skromnie oczy i doceniając szczerość, akceptują.
> Paralela nieuchronna mi się nasuwa - a dotycząca Palikota.
> Jestem w stanie zrozumieć, że tego typu osoby - Glob, Palikot kanalizują
> te
> emocje, których te "kulturalne" osoby się wstydzą/boją. Odwalają czarną
> robotę, pozwoliwszy "kulturalnym" zachować czyste konto.
>
> Taka spółeczka z ograniczoną odpowiedzialnością...
No coz - dokladnie to.
To jednak znaczy ze Twoi rozmowcy nie sa ludzmi wielkiego formatu.
Tylko udaja takich.
Uprasczajac: gdy trzeba to jest "tolerancja" a gdy brak arumentow
- zaglobowac przeciwnika.
-
Nie robie z Ciebie swietego, ale zachowujesz dobry balans
w dyskusji. Sluchasz arumentow innych.
Tylko ze ta Twoja cecha, spolecznie porzadana
Tobie samemu nie pomaga, a wrecz przeszkadza -
gdy tylko sie "narazisz" zbyt celnym argumentem - otrzymujesz atak.
Orzymujesz zamiast argumentow - agresje.
No i jeszcze atakujacy np. glob mowi ze ten atak to kara
za Twoja rzekomą agresje, i ze ta kara jest ok :)
A za chwile pojawiaja sie klakierzy globa,
ile to madrosci w tych bluzgach...
Rece opadaja...
Co poradzic? Moze po prostu nalezy zrozumiec, to co napisales wyzej,
ze Ci ludzie nie sa partnerem do dyskusji?
Druch
|