Data: 2013-12-06 14:30:46
Temat: Re: A słowo staje się ciałem...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 06 Dec 2013 11:21:53 +0100, maderos napisał(a):
> W dniu 2013-12-06 09:28, Qrczak pisze:
>> Dnia 2013-12-06 08:10, obywatel Robin uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2013-12-05 19:16, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Wybacz, ale nie rozumiem, o czym Ty do mnie rozmawiasz - w chwili
>>>> wypadku
>>>> to już jest PO wpływie, wpływ to się ma ew. przed, na przykład
>>>> nadmiernie
>>>> tuningując już i tak SZYBKIE auto :-|
>>>
>>> Ale wiesz, że nie prowadził?
>>
>> No ale siedział tam. Więc miał niezaprzeczalny wpływ na to, co się działo.
>> Może się Rodasowi rąsia omskła i za inną dźwignię złapał.
>> Hłe hłe
>>
>> Q
> No to już żart poniżej godności człowieka. Ogarnij się pajacu...
Chciała się popisać - a że to jednak z poziomu grzędy, to wyszło co
wyszło...
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|