Data: 2002-11-08 14:38:01
Temat: Re: A teraz?
Od: Mema <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Fri, 8 Nov 2002 13:10:44 +0000 (UTC) user dipsom_ania napisał(a) newsa
<aqgd4k$fts$1@news.gazeta.pl> a ja na to:
> A wtedy: "To po co mam pani przepisywać, skoro pani chce odstawić?"
> (T o n i e j e s t c y n i z m. Po prostu przewiduję, jak moe być).
Nie mam jak brak uprzedzen (to inna nazwa negatywnego nastawienia)
Znasz mechanizm samospełniającej sie przepowiedni?
zreszta, ech.. znów powiem ciag dalszy gry w Tak, ale... Ciągle ktos
proponuje ci jakies wyjscie z Twojej sytuacji a ty wciaż mówisz: niby
tak, LAE PRZECIEZ jest to czy owo ode mnie nie zależne i tak wyzwalasz
złosć... np moja. Bo ja, owszem na gry jestem wyczuona, takze z racji
zawodu- czesto sie z nimi spotykam. Gry wyzwalają złosć, gracze to
ludzie czeto odrzucani, chyba ze znajdziesz kogos, kto gra w grę
komplementarną. I tu kłeczko sie zamyka.
Jaka jest "wypłata' w grze w "Tak, ale.." ? Grający chce udowodnic
wciąganym w grę, ze sa niekompetentni albo mówiac wprost; głupi>
Ot co
mema
>
>
|