Chiron wrote:

> No super. Potraktować swoją nastoletnią córkę jak jakąś suczkę, której się
> wkłada różne takie zabezpieczenia- żeby nie zaszła z byle kundlem w ciążę.
> Wspaniały środek wychowawczy: masz córciu implant, teraz ci bezgranicznie
> ufam. Bzykaj się ile chcesz i z kim chcesz.

Jak się zachowują 12-latki w GB jak sucze (zresztą u nas też) to co w tym
dziwnego, że są tak traktowane. Z tym, że u nas pigułki kupione na bazarze
nie zawsze działają i stąd podnosi się lament z powodu niespodziewanego
wydarzenia pn. wpadka. Osobiście chciałbym, żeby mniej ludzi powstawało w
ten przypadkowy sposób, ale lekomyślnych temperamentów nie da się zahamować
bez powodowania zbędnych cierpień i konfliktów w życiu inaczej niż
Norplantem, czekając aż sam ten okres przejdzie. Z suczy małoletniej,
cieczki, okresu zwanego nie bwez powodu jako "szczenięca miłość" (nb. tytuł
filmu erotycznego z natoletnią Evą Ionesco) się wyrasta. Niemal każdy i
każda, Rocco Siffredi i Rosa Caracciolo ustatkowują się we końcu, zakładają
rodzinę, dom, mają dzieci etc.

Swoją drogą to ja nie jestem wielkim zwolennikiem nawet tej najłagodniejszej
z burżuazyjnych drastycznych metod ale sam rozumiesz, że bez tego byłby
wyłącznie proletariat i nie istniałoby współczesne mieszczaństwo i życie
miejskie.

Na wsi to w ogóle takie zabezpieczenia nie są potrzerbne przy naturalnym
trybie życia, na wsi kobiety rodzą wcześnie i dużo, wieś ma więcej rąk do
pracy, wieś każdą gębę wykarmi i z tego powodu to byłbym chętnie
przeprowadził się na wieś --- pił wódkę, bił w bębny i bzykał na weselach
córeczki sąsiadów za domyślą aprobatą, dostarczając im przychówku. Jednakże
wieś spokojna, wieś wesoła, wieś pijana i naćpana w wszystkie dziurki
rozhepana --- wymarłaby z głodu bez tego śmierdzącego miasta, które tworząc
postęp techniczny dostarcza jej kombajnów, traktorów, nawozów i innych
narzędzi służacych przede wszystkim do powiększania areału i zdwajania
urodzaju. Więc miasto musi istnieć i rozwijać swoją cywilizowaną kulturę. A
żeby małolata nie pouzczała szkoły, nie może zachodzić w ciążę i jeśli się
nie chce stosować represji to nie ma mniej opresywnego sposobu niż Norplant.

> No a co robią ci rodzice, żeby
> jeszcze jakiegoś AIDSa nie przyniosła latorośl do domu?

Z tego co wiem, to szkoły chwalą się, że rozdają darmowe gumki. Jak na razie
nie słychać o wybychu epidemii wśród małolatów na Zachodzie, a postępy w
medycynie sprawiają, że niedługo będziemy mieli skuteczne lekarstwo na HIV.

http://odkrywcy.pl/kat,1037739,title,Powstal-lek-nis
zczacy-zwierzeca-odmiane-wirusa-HIV,wid,15979873,wia
domosc.html

http://www.sfora.pl/Wirus-HIV-juz-nie-bedzie-zabijac
-Powstaje-lek-a42841

Szczepionki spowodują, że nioedługo hiv dlaa zaszczepionego nie będzie
bardziej groźny niż dzisiaj dla człowieka katar. Są duże szanse na
eradykację tego wirusa jak to było np. z ospą.

--
????
???
??????