Data: 2001-11-02 14:26:19
Temat: Re: AI - a co to wlasciwie jest...?
Od: "Marcin Datura" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W artykule <3...@p...com>, "Robert Marchewka"
<r...@p...com> naskrobał(a):
> Co oznacza skrot i co to tzw. AI to ja wiem:))) Interesuje mnie Wasz
> poglad na sprawe z punktu widzenia psychologow. Do czego komus sztuczna
> inteligencja skoro ma naturalna?
Smieszne pytanie zadales. Przeczytaj jeszcze raz post "...przekroj metod
AI...". Przeciez wlasnie po to sie tego uzywa. Nie nalezy tego korzjarzyc
tylko i wylacznie z robotami o sztucznych mozgach jak na filmach SCI-FI.
Chodzi o to, ze pewne zadania decyzyjne moglby zorobic czlowiek, albo
grupa ludzi (bo jest to powiedzmy bardzo rozlegle zadanie), ale komputer
zrobi to znacznie szybciej. Jesli bedzie dysponowal oprogramowaniem,
ktore opiera sie na zagadnieniach zwiazanych ze sztucznymi sieciami
neuronowymi, bedzie w stanie zrobic to dobrze i szybko. Szybciej niz
czlowiek, a nawet bardziej niezawodnie, jesli zostanie zastosowany
dobry algorytm. Tu nie chodzi o to, zeby zastapic czlowieka. Sa sytuacje,
ze trzeba dzialac szybko, a technologia teraz to uzmozliwila. Tak,
moznaby po prostu z tej jakiejs tam rzeczy zrezygnowac...
> Czy ta sztuczna nie bedzie zwykla kopia
> naturalnej...
Jesli myslisz w kategori filmow "Terminator", byloby idealnie stworzyc
"zwykla" kopie...
> Czego sie ludzie po (od) AI spodziewaja? "Wytworzenie"
> inteligencji jest jednoznaczne z powolaniem zycia (chyba), i co my z tym
> zywotem zrobimy albo "on" z nami:) .... wylaczymy prad?
A czy wedlug Ciebie prad jest jedynym zrodlem zasilania?
Co z robotami zrobimy? A co sie robi z ludzmi? Chyba nikt nie zmierza do
uzyskania scenariusza z Terminatora I. Roboty maja pomagac i zastepowac
ludzi w trudnych dla nich warunkach. Wymienie trzy przyklady, zeby
pobudzic Twoja wyobraznie:
- robot nie jest zalezny od warunkow srodowiskowych,
- dobry robot szybciej "mysli" niz czlowiek (i sie przyda, tam, gdzie
trzeba sprawnie decydowac),
- robot moze byc "odporny emocjonalnie",
itd.
> A czy mózg
> jest do podrobienia czy nie to sie okaze, osobiscie uwazam ze to kwestia
> czasu i technologii (i potrzeb).
No, to stwierdzenie jest ok.
pozdro,
dhatura
|