Mała Mi wrote:
>
> Użytkownik "MarcinF" napisał ...
>
> > jezeli ktos jest na tyle odpowiedzialny i rozsadny ze chce takiego
> > badania
>
> Odpowiedzialny i rozsądny to chyba powinien zacząć od siebie,
> a nie od stawiania tego typu wymagań potencjalnemu partnerowi.

moze bys tak czytala wszystko co mam do powiedzenia a nie wyrywala
pol zdania z kontekstu !
w tym zdaniu byla mowa o wspolnym przebadaniu sie a nie zadaniu
swiadectwa zdrowia od kogokolwiek

> Jeżeli ktoś ma świadomość swoich ryzykownych zachowań
> w przeszłości, to oczywiście powinien się przebadać.
> I to bez nalegania z czyjejkolwiek strony.
> Partnera zaś można po prostu zapytać.
> Jeżeli stwierdzi, że w jego życiu nie miała miejsce żadna sytuacja,
> która mogłaby nasuwać przypuszczenie, że "być może",
> to nie bardzo widzę powód, żeby nalegać.
> Oczywiście poza totalnym brakiem zaufania do tego, co mówi.
> Wtedy pozostaje jedynie pytanie, po co wchodzić w związek
> z kimś, do kogo już na starcie nie mamy zaufania.

ja tu nie poruszalem kwestji zaufania czy "byc moze", faktem jest to
ze mozna byc nosicielem nie majac podstaw by to podejrzewac i
wlasnie tak czesto dochodzi do przenoszenia tego wirusa,
pisalem to co jest wg mnie uzasadnione rozsadkiem

a jesli juz mowic o kwestiach psychologiczno-uczuciowych
to wspolne badanie niewatpliwie zbliza, buduje zaufanie i
poczucie bezpieczenstwa