Anna Sobocińska napisał(a):

> Nóż w kieszeni się otwiera! Zastanawia mnie zawsze skąd tacy biorą tyle
> pozytywnych komentarzy.
> Ewidentne podróbki, a tu masz - wszyscy kupujacy happy!?
> Fajnie, doczekaliśmy czasów kiedy Coco mademoiselle można kupic za stówkie,
> prosto z fabryki w Modenie.
> Trzymajcie mnie, bo umrę ze śmiechu.
> Czy to kupują Ci sami ludzie którzy zawsze głosują na SLD?
>

Sa jeszcze ci, ktorzy w zyciu by nie kupili oryginalnych perfum, bo za
drogie, zatem do Sephor i innych tego typu przybytkow nie zagladaja
(albo nie maja takich sklepow w najblizszej okolicy) i nie wiedza jak
rozronic oryginal od podrobki. Trafia sie okazja, wiec kupuja. A tego,
ze zapach rozni sie od oryginalu moga nawet nie wiedziec.


th