Data: 2001-09-24 14:04:58
Temat: Re: AMNESTY INTERNATIONAL też ma "głupią" CEGIEŁKę
Od: "Yoshi" <x...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik krzysztof(ek) <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9on5be$8h$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "Yoshi" <x...@p...com> napisał w wiadomości
> news:9omhh4$f1l$1@h1.uw.edu.pl...
>
> > > A mysle, ze Chiny spokojnie by mogly zniszczyc Stany gdyby chcialy.
> > > Rosja tez.
> >
> > No, pewnie w razie zmasowanego uderzenia piechota ( tak oddzialami po
> 3-4
> > mln ),
> > to w USA by sie ammo skonczylo, wtedy Chiny mialyby jakies szanse.
> > W innym wypadku 0.
>
> Mysle, ze glowic im by wystarczylo. Broni biologicznej tez.
aaa...bylo tak od razu...mit o wojnie atmowej...cool
Wskaz mi czlowieka ( nawet Chinczyka, a co ), ktory jest gotow pobic ameryke
za cene zycia swego narodu..
Bo w razie jakiegokolwiek ataku amerykancy maja te swoje fajowe systemy
automatyczne, ktore niezaleznie
od tego, czy ktos atak przezyje, czy nie, to i tak gruchna odpowiedz.
Podobnie z paroma okretami podwodnymi z kilkoma glowicami kazdy...
Wiec sorry, nie bardzo...
> > > Zauwaz, ze rozsadni i praktyczni Niemcy juz stwierdzili, ze beda
> szukac
> > > innego sposobu pomocy.
> >
> > Ok, znowu mamy sprzeczne zrodla - wczoraj gen Powell na cnn stwierdzil
> > wyraznie,
> > ze Francja, Niemcy i GB zaoferowaly pomoc militarna w akcji przeciwko
> > Talibom.
> > Zgoda, sa panstwa, ktore wg mnie powinny wyleciec z NATO - jak np
> Belgia,
> > ktora
> > jasno stwierdzila, ze nie wysle swoich oddzialow, ale coz, na takim
> swiecie
> > zyjemy...
>
> Niemcy zaoferowali pomoc militarna, jednak nie uzyja zolnierzy w akcji
> poza jedn. specj.. Zapewne bedzie to pomoc medyczna.
Dziekuje, czyli jednostki specjalne. No wlasnie, wg tego co Pentagon
ujawnia, to wojna
z Talibami ma polegac głównie na atakach jednostkami specjalnymi i
powietrzno - desantowymi.
Bez czolgow, bez regularnej armii.
> > > Nie jest durna.
> > > Kreuje sie na druga potege militarna swiata. To dla niej
> koniecznosc.
> >
> > Heh..kreuje....fajnie powiedziane...
> > Z tego co wiem, to przemysl Rosyjski zipie tylko dzieki pomocy
> > amerykanskiej.
>
> militarna - nie gospodarcza.
A jak ty sobie wyobrazasz potege militarna bez potegi gospodarczej ?
W czasach sredniowiecza, kiedy liczyla sie glownie masa ludzka i ilosc
toporow, to moze nie trzeba bylo
miec za soba przemyslu. W wojnach wspolczesnych jednak, nowoczesne
uzbrojenie kosztuje jak cholera,
a bez niego, to jestes trupem.
> Armia rosyjska boryka sie z wieloma bolaczkami. Brak pieniedzy na zold,
> na jedzenie (rosyjscy poborowi sa niedozywieni), diedowszczyzna, bunty,
> kradzieze, brak dyscypliny. Ale rownoczesnie ma wiele atutow. Jest armia
> oparta na powszechnym poborze, co oznacza, ze ma do dyspozycji
> dziesiatki milionow zolnierzy - spora czesc dobrze przeszkolonych. I w
> przeciwenstwie do armii bardziej cywilizowanych panstw nie musi liczyc
> sie ze stratami w ludziach.
Bujda na resorach, mentalnosc rosyjska tez juz sie zmienia, nie wiem czy
zauwazyles jakie
halo bylo po ujawnieniu strat z czeczenii czy po zatonieciu Kurska.
Czesc armii moze i jest dobrze wyszkolona, ale reszta ( przerazajaca
wiekszosc, wlasnie ta
z poboru ) jest wyszkolona slabo ( delikatnie mowiac ).
A jak zolnierz nie dostaje papu i kasy, to nie lubi wykonywac polecen, bez
wzgledu
na to jak bylby wyszkolony...
> Poza tym mylisz dwie rzeczy: to, o czym piszesz dotyczy zolnierzy z
> poboru - a ci z definicji sa miesem armatnim. Specjalistyczne jednostki
> maja bardzo dobra kadre.
Jest ich za malo, by mogly cos zdzialac. Koszt wyszkolenia i utrzymania
takiej jednostki
jest troche za wysoki na to, by matuszka rasija mogla sobie pozwolic na
robienie ich
w ilosciach hurtowych...
pozdrawiam, Yoshi
|