"Krzysztof Jastrzębski" <f...@p...com> wrote in message
news:bkme42$t0e$2@opal.futuro.pl...
> Nie oczekuj odpowiedzi dając dowód iż nie jesteś zainteresowany tematem
> i piszesz "byle posłać parę kb na serwer".
> 1.) Przeczytaj podlinkowane teksty.

O jakich linkach piszesz ?

> 2.) Napisz czego nie rozumiesz.

Nie rozumiem, dlaczego stawiacie na pełną wygraną, zamiast iść kroczkami.

> 3.) W miarę (skromnych) możliwości czasowych postaram się wyjaśnić co
> będę potrafił.

> | 2. Dlaczego jeśli tak zależy Wam o wychowanie dzieci nie uczucie tych
> swoich
> | katechetów w sposób lepszy?
>
> Bo być chrześcijaninem <> "być ideałem"; lecz: "do tego ideału dążyć,
> pokornie uznając marność swej ludzkiej kondycji".

To oczywiste

> CHCIAŁBYM być lepszym specjalistą w wykonywanym przez siebie zawodzie
> (nie katecheta) ale jestem takim jak udało mi się wykształcić i staram
> się jak potrafię...

ok, ale Wasi przedstawiciele są słąbi nie martwi Cię to ?


> | 3. Dlaczego marnujecie czas aby znajdować wszytstkie te rzeczy które
> różnią
> | ludzi a nie te które ich łączą ?

> W telegraficznym skrócie:
> 1.) Założycielem, Głową i Opoką Kościoła jest Jezus Chrystus.

> 2.) Nie został On ukrzyżowany za schlebianie ludzkiej pysze i
> pochwalanie niesprawiedliwości lecz za wzywanie do nawrócenia, pokory
> przed Bogiem i dawanie świadectwa Prawdzie.

> 3.) Prawda ta jest zatem dla chrześcijan wartością większą niż
> "przyjaźń" i łaskawe uznanie świata ("świata" w rozumieniu Św. Pawła) a
> także nierzadko większą niż życie.

> 4.) Odpowiedzialność w rozumieniu chrześcijańskim nie kończy się na
> własnym nosie lecz dotyczy społeczeństwa w którym chrześcijanin został
> postawiony (Kościół BĘDZIE "mieszał się" do polityki nie dlatego, że
> taki kaprys ma Episkopat tylko dlatego, że jest ODPOWIEDZIALNY za
> świadczenie o Prawdzie).
>
> A czas...
> No cóż... spora jego część faktycznie idzie JAKBY na marne... :-(
> Ale jest jeszcze jedna rzecz w kwestii chrześcijańskiego powołania. Jego
> rolą jest siać (rocić swoje) żniwo pozostawiając Bogu.

Ten tekst jest niezrozumiały i służy raczej izolacji niż współpracy.

Jacek