Data: 2003-09-22 14:11:51
Temat: Re: Aborcja
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jacek" <j...@w...pl> wrote:
> Po pierwsze, jeśli chcesz zapytaj mamy o swoje rysunki, mimo Twojego
> zainteresowania nie było
> na nich członków Twojego taty, Tato nie był znacząco większy niż pozostałe
> osoby.
Na rysunkach z tego co pamietam zaznaczalam równiez te kreseczke miedzy nogami-
bylo to prostsze do scharakteryzowania plci postaci. Poza tym bylam
zdumiewajaco ciekawa co to za "parówka" dziwna i dziwnie czesto zawstydzalam
wypytywaniem moich rodziców. Trwalo to dopoki nie minela ciekawosc. W tym samym
okresie norma byly podgladania w ubikacjach w przedszkolu- zarówno przez
chlopców jak i przez dziewczynki, zabawy w "tate i mame", sprawdzanie co sie ma
w majtkach- a nie sadze abym uczeszczala do jakiegos wyjatkowego przedszkola,
pozniej wyjatkowej podstawówki, nalezala do wyjatkowej grupy spolecznej.
Podsycana tym ciekawosc moze ewoluowac do róznych form- równiez i rysunków.
Powtarzam- to jak najbardziej moze byc informacja o molestowaniu, jednak nie
musi.
Natomiast co jest dla mnie dziwne? To, ze dla Ciebie informacja podana przez
kogos z boku, nie potwierdzona, nie widziana naocznie ( nie byles przy tym, nie
znasz innej wersji niz podana rpzez Krzysztofa , ba- nawet nie widziales samych
tych obrazków ) juz wystarczy aby z ponad 50% pewnoscia zakladac molestowanie.
> Po drugie, własnie takie drobne symptomy mogą świadczyć o prawdziwej
> tragedii, które
> moga się rozgrywać w rodzinach tych dzieci.
> Zgadzam się z Tobą że tylko psycholog po gryntownej analizie może
> potwierdzić lub
> odrzucić taką ewentualność. Ale ktos do tego psychologa musi te dzieci
> skierować
> same nie pójdą. Dlatego dorośli pracujący z dziećmi powinni być szczególnie
> wrażliwi
> na symptomy molestowania, a rysunki są najbezpieczniejsza formą wyrażania
> uczuć dzieci.
Z ta czescia wypowiedzi sie jak najbardziej zgadzam.
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|