Data: 2009-08-30 10:45:36
Temat: Re: Aborcja a choroby psychiczne
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Natek wrote:
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:h7bq8n$ffr$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
>> Natomiast "marzeniem" moim jest taka sytuacja w której w powszechnej
>> świadomości kobiet zagości przekonanie, że dziecko które akurat noszą
>> w brzuchu jest nie tylko ich dzieckiem (czytaj wręcz 'ich własnością',
>> lub niemal 'częścią ciała'), lecz jest też dzieckiem partnera.
>
>
> Zaraz potem jak zagości w świadomości ich partnerów czy przed? ;)
>
>
> Piszesz tak, jakby to tylko kobiety były temu [o czym piszesz] winne.
>
> Natek
Z 'winności' kobiet chętnie się wycofam, bo raczej uważam, że cała
biologia ciąży, porodu i karmienia jest tak silnym doświadczeniem
emocjonalnym, że doprawdy trudno nawet się dziwić. Być może w grę
wchodzą tu jakieś oddziedziczone po przodkach reakcje w rodzaju
gryzienia wszystkich zbliżających się do legowiska.
Z działki 'terapia rodzin' znam opowieści o mężczyznach, którym (ku ich
zdziwieniu) nie pozwalano długo potrzymać lub kąpać własnego dziecka. To
krańcowy przykład i raczej z przeszłości na szczęście.
Bardziej szczegółowo i bynajmniej nie w kategoriach 'winy' odpisałem w
drugim poście.
> A propos - nie słyszałam nigdy, żeby propozycja, aby ojciec
> tuż po porodzie przeniósł się do innego pokoju, bo musi się
> wysypiać do pracy, wychodziła od matki.
Hmm... czy słyszałaś kiedyś aby ojciec, który wziął urlop wychowawczy na
dziecko składał taką propozycję ;-)
pozdrawiam
vonBraun
|