Data: 2007-05-19 18:24:49
Temat: Re: Aborcja, a morderstwo - takie sobie bajdurzenia
Od: gazebo <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Panslavista napisał(a):
> "Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
> news:f2nbde$ms9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> elGuapo napisał(a):
>> (...)
>> "Humanitarnym morderstwem" wprawiłeś mnie w osłupienie... ale nie będę
>> rozwijać tego tematu... Skupię się na morderstwie.
>> Czy wykonując aborcję znieczula sie płód? - nie wiem, z powodów
>> oczywistych, bo nie zabiłabym swego dziecka, natomiast każdą świadomą
>> istotę, która chciałaby to zrobić.
>> Ale jeśli się znieczula, to zakładamy, że zabijana jest czująca istota.
>> Jeśli sie nie znieczula - to zakładamy, że niszczony jest przedmiot.
>> Czy płód jest przedmiotem? - nie.
>> Nawet zwierzęta hodowlane mają prawo do bezbolesnej śmierci i tak się je
>> (a przynajmniej powinno) zabija.
>> Jakie prawa ma płód? Jak przedmiot, zwierzę, czy jak człowiek?
>> Kiedy (zgodnie ze swoim sumieniem, o co niektórym bedzie trudno...)
>> odpowiemy sobie na to pytanie, będzie jasne dla każdego, czy aborcja
>> różni się od morderstwa...
>
> Nikt nie znieczula - łapie takimi kleszczo-nożycami za ciało i tnie na
> kawałki, a to nóżkę, a to rączkę, a to brzuszek, a to głowkę czy szyjkę i
> wyciąga po kawałku, a dziecko okaleczone ucieka, wykręca się, ale gdzie
> znajdzie schronienie skoro to, najbezpieczniejsze, nie tylko go zdradziło,
> ale i skazało na bolesną śmieć niewiniątka.
to wola o pomste do nieba
--
The Gnome
|