| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-03-30 23:32:28
Temat: Re: Afroamerykańska zagadka ;)zeusx <z...@p...onet.pl> napisał(a):
Od wojny zaczęli
> się kojarzyć z sowieckimi kolaborantami więc w celu zdobycia zaufania zmiana
> nazwisk przybrała na sile.
Moze i zaczeli, ale takie skojarzenia byly charakterystyczne dla plebsu z
nazistowskimi zapedami typu pansracz albo dla wiejskich dewotek z nizin
spolecznych takich jak xxxlka.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-03-31 00:03:41
Temat: Re: Afroamerykańska zagadka ;)poniedziałek, 30 marca 2009 22:38. carbon entity 'cbnet' <c...@n...pl>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> Jeśli Hebrajczycy (i ich potomkowie) wstydzą się własnej narodowości,
> to IMHO są tchórzami, zwłaszcza, jeśli "po cichu" przyznają się do swojej
> narodowości, a jeszcze tym bardziej, jeśli na tej podstawie promują się
> wzajemnie.
>
> Innymi słowy: jeśli ich narodowość jest dla nich ważna, lecz ją ukrywają,
> zasłaniając się ~obcą narodowością, to IMHO są tchórzami.
Od razu tchórzami... a czy są w ogóle narodem czy są Hebrajczykami i
potomkami Hebrajczyków??? W znikomym stopniu. Ci, którzy odrzucają
nacjonalizm trzymają się raczej jako grupa społeczna niż naród. Wielce
zakompleksiona grupa, ale określenie "tchórz" ma nie-neutralny wydźwięk
emocjonalny. Jako humanista powinienem wstrzymać się od wartościowania, a
skoncentrować raczej na opisie. To nie są muzułmanie, żeby walka z nimi
była "the vital element", kwestią życia lub śmierci.
> A poza tym co taki prymitywny Fallus
(Non assumes nomen Domini Dei tui in vanum: nec enim habebit insontem
Dominus eum qui assumpserit nomen Domini Dei sui frustra.)
> o mentalności azjatycko-afrykańskiej
> może wiedzieć o kwestiach, które wykraczją poza kopulację. :)
Jeżeli logika wielowartościowa, po raz pierwszy sformułowana przez
Nagardżunę na póltora millennium przed Ulamem i Tarskim i przewyższająca
logikę Arystotelesa jest mentalnością azjatycką to jak blado wypada przy
tym mentalność xtoidów?
Jeżeli, co nie ulega wątpliwości Hindusi znali przed Europejczykami
matematyczne pojęcie zera i liczby ujemne oraz potrafili rozwiązywać
równania kwadratowe... Skoro w Kerali w XV w. rozwijała się trygonometria
tudzież matematycy-bramini potrafili obliczyć liczbę pi z szeregów
potęgowych do 11 miejsca po przecinku dziesiętnym... Jeśli w tej epoce (na
dwieście lat przed Leibnizem i Newtonem) został też tam stworzony rachunek
różniczkowo-całkowy i wykładany w aryjskim języku sanskrycie oraz
drawidyjskim tamilskim, to która mentalność jest prawdziwą mentalnością
aryjską? Zsemityzowana mentalność judeo-chrześcijańska czy mentalność
indoaryjska?
Tym bardziej nie porównuj mi mentalności Azjatów do mentalności Afrykanów.
Stoją one na dwóch przeciwległych biegunach inteligencji, gdzie europejska
gałąź Aryjczyków jest pośrodku i w zależności od klasy społecznej zbliża
się bądź do pierwszej azjatyckiej (indoaryjskiej pierwotnie jasnowłosej i
niebieskookiej) bądź niestety do śniadych kozopdupcycieli semito-chamitów i
murzynów Bantu.
Łączenie mentalności azjatyckiej z afrykańską jest obrażliwe zatem nie tylko
dla Azjatów, ale przede wszystkim dla mieszkańców Europy, którzy pochodzą z
Azji --- Europa to taki sam subkontynent Azji jak Indie Przedgangesowe i
Indie Zagangesowe.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2009-03-31 08:01:03
Temat: Re: Afroamerykańska zagadka ;)W tym względzie akurat nie masz nic do gadania.
Fallussie prymitywny na sposób azjatyko-afrykański.
BTW jęczysz chyba jak stara baba od "świętych" obrazów. ;)
--
CB
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:gqrml7$fan$2@news.onet.pl...
> [ble-ble]
> Tym bardziej nie porównuj mi mentalności Azjatów do mentalności Afrykanów.
> Stoją one na dwóch przeciwległych biegunach inteligencji, gdzie europejska
> gałąź Aryjczyków jest pośrodku i w zależności od klasy społecznej zbliża
> się bądź do pierwszej azjatyckiej (indoaryjskiej pierwotnie jasnowłosej i
> niebieskookiej) bądź niestety do śniadych kozopdupcycieli semito-chamitów
> i
> murzynów Bantu.
>
> Łączenie mentalności azjatyckiej z afrykańską jest obrażliwe zatem nie
> tylko
> dla Azjatów, ale przede wszystkim dla mieszkańców Europy, którzy pochodzą
> z
> Azji --- Europa to taki sam subkontynent Azji jak Indie Przedgangesowe i
> Indie Zagangesowe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2009-03-31 08:59:30
Temat: Re: Afroamerykańska zagadka ;)Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:gqrml7$fan$2@news.onet.pl...
> poniedziałek, 30 marca 2009 22:38. carbon entity 'cbnet' <c...@n...pl>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
>
> > Jeśli Hebrajczycy (i ich potomkowie) wstydzą się własnej narodowości,
> > to IMHO są tchórzami, zwłaszcza, jeśli "po cichu" przyznają się do
swojej
> > narodowości, a jeszcze tym bardziej, jeśli na tej podstawie promują się
> > wzajemnie.
> >
> > Innymi słowy: jeśli ich narodowość jest dla nich ważna, lecz ją
ukrywają,
> > zasłaniając się ~obcą narodowością, to IMHO są tchórzami.
>
> Od razu tchórzami... a czy są w ogóle narodem czy są Hebrajczykami i
> potomkami Hebrajczyków??? W znikomym stopniu. Ci, którzy odrzucają
> nacjonalizm trzymają się raczej jako grupa społeczna niż naród. Wielce
> zakompleksiona grupa, ale określenie "tchórz" ma nie-neutralny wydźwięk
> emocjonalny. Jako humanista powinienem wstrzymać się od wartościowania, a
> skoncentrować raczej na opisie. To nie są muzułmanie, żeby walka z nimi
> była "the vital element", kwestią życia lub śmierci.
>
> > A poza tym co taki prymitywny Fallus
>
> (Non assumes nomen Domini Dei tui in vanum: nec enim habebit insontem
> Dominus eum qui assumpserit nomen Domini Dei sui frustra.)
>
> > o mentalności azjatycko-afrykańskiej
> > może wiedzieć o kwestiach, które wykraczją poza kopulację. :)
>
> Jeżeli logika wielowartościowa, po raz pierwszy sformułowana przez
> Nagardżunę na póltora millennium przed Ulamem i Tarskim i przewyższająca
> logikę Arystotelesa jest mentalnością azjatycką to jak blado wypada przy
> tym mentalność xtoidów?
>
> Jeżeli, co nie ulega wątpliwości Hindusi znali przed Europejczykami
> matematyczne pojęcie zera i liczby ujemne oraz potrafili rozwiązywać
> równania kwadratowe... Skoro w Kerali w XV w. rozwijała się trygonometria
> tudzież matematycy-bramini potrafili obliczyć liczbę pi z szeregów
> potęgowych do 11 miejsca po przecinku dziesiętnym... Jeśli w tej epoce (na
> dwieście lat przed Leibnizem i Newtonem) został też tam stworzony
rachunek
> różniczkowo-całkowy i wykładany w aryjskim języku sanskrycie oraz
> drawidyjskim tamilskim, to która mentalność jest prawdziwą mentalnością
> aryjską? Zsemityzowana mentalność judeo-chrześcijańska czy mentalność
> indoaryjska?
>
> Tym bardziej nie porównuj mi mentalności Azjatów do mentalności Afrykanów.
> Stoją one na dwóch przeciwległych biegunach inteligencji, gdzie europejska
> gałąź Aryjczyków jest pośrodku i w zależności od klasy społecznej zbliża
> się bądź do pierwszej azjatyckiej (indoaryjskiej pierwotnie jasnowłosej i
> niebieskookiej) bądź niestety do śniadych kozopdupcycieli semito-chamitów
i
> murzynów Bantu.
>
> Łączenie mentalności azjatyckiej z afrykańską jest obrażliwe zatem nie
tylko
> dla Azjatów, ale przede wszystkim dla mieszkańców Europy, którzy pochodzą
z
> Azji --- Europa to taki sam subkontynent Azji jak Indie Przedgangesowe i
> Indie Zagangesowe.
Dobra riposta.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2009-04-02 06:42:09
Temat: Re: Afroamerykańska zagadka ;)
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:gqrml7$fan$2@news.onet.pl...
Wszystko ładnie pięknie, szkoda tylko, że tak bardzo podkreślasz
różniece w jak to nazwłeś, "inteligencji" między Afryką a Azją Pd-Wsch.
Wypada to niesmacznie i rasistowsko.
Czy znasz jakieś rzetelne opracowania/badania, które by wskazywały na
'niższą
inteligencję' tych pierwszych, czy badania raczej wskazują na to że
potencjał
(genetyczny) jest bardzo podobny, a decydowały czynniki
środowiskowo-społeczne
i losowe ?
Czy to, że Indianie Ameryk w zetknięciu z cywilizacją Europejską okazali się
cywilizacyjnie
zacofani o wiele stuleci można odpowiedzialnie tłumaczyć takimi czynnikami,
jak
"niższa inteligencja" ? Imho podstawowym czynnikiem różnicującym stopień
zaawansowania
cywilizacji tworzonych w różnych rejonach świata jest położenie
równoleżnikowe
Eurazji w opozycji do położenia południkowego zarówno Ameryk jak i Afryki.
Położenie równolegnikowe ułatwiało ruchy handlowo-migracyjne ludności - a
więc
wspierało wymianę zdobyczy kulturowo-technicznych i zapewniało tereny
rezerwowe
w obliczu klęsk występujących lokalnie, a także zachęcało do aktywności
wojennej
obejmującej duże obszary.
Natomiast położenie południkowe znacznie ogranicza takie ruchy ze względu na
pokrojenie różnymi strefami klimatycznymi. Masowe ruchy migracyjne są
utrudnione,
bo wymuszają dostosowanie biologiczne, a zdobycze kulturowo-techniczne
często
są nieprzydatne w innych strefach. Np. zupełnie inaczej wyglądają
technologie podstawowe,
- stosowane w łowiectwie, potem rolnictwie i hodowli, medycynie - zwierzęta,
rośliny i choroby
też dużo łatwiej migrują równoleżnikowo, zupełnie inne pory roku i cykle
funkcjonowania
przyrody a więc inne metody irygacji, wysiewów, zbiorów, stosowanych roślin,
nawożenia, magazynowania żywności, wypasu itp.
Inny dostęp do wody i techniki jej zdobywania/ochrony.
Inne techniki budownictwa i ochrony przed nadmiernym
ciepłem/zimnem/wilgocią/suszą ...
Można wymieniać bez końca.
Znajdź mi jakikolwiek przykład władcy, który wzorem Czyngisa, czy Olka
Wielkiego
rozciągnął szeroko swoje królestwo, ale wertykalnie - 'wzdłuż Afryki', albo
'wzdłuż Ameryk'.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2009-04-02 06:44:46
Temat: Re: Afroamerykańska zagadka ;)
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gqqojb$28p$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> cbnet pisze:
>
>> I pytam: dlaczego tak jest?
>> Czy wydaje mi się, czy to jest chore?
>
> Gdyby jakikolwiek Chińczyk był od tylu pokoleń wstecz wymieszany z innym
> narodem (rasą), to też trudno by mu było jednoznacznie zakwalifikować
Chińczyk - jak to łatwo powiedzieć ... ;))))
Ktoś wie, ile różnych języków i narzeczy żywo funkcjonuje
obecnie na terenie Chin ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2009-04-02 13:18:21
Temat: Re: Afroamerykańska zagadka ;)czwartek, 2 kwietnia 2009 08:42. carbon entity 'Redart' <r...@o...pl>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> Znajdź mi jakikolwiek przykład władcy, który wzorem Czyngisa, czy Olka
> Wielkiego
> rozciągnął szeroko swoje królestwo, ale wertykalnie - 'wzdłuż Afryki',
> albo 'wzdłuż Ameryk'.
http://en.wikipedia.org/wiki/Tupac_Inca_Yupanqui
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2009-04-02 18:17:17
Temat: Re: Afroamerykańska zagadka ;)Redart pisze:
> Chińczyk - jak to łatwo powiedzieć ... ;))))
> Ktoś wie, ile różnych języków i narzeczy żywo funkcjonuje
> obecnie na terenie Chin ?
"91% ludności Chin stanowią Chińczycy (Han) skupieni głównie we wsch.
części kraju, mniejszości narodowe to 108,5 mln osób (z 1995r.)
zamieszkujących gł. zach. obszary Chin. Do najliczniejszych narodowości
należą: Zhuang (Czuang, 15,5 mln), Dunganie, Ujgurzy, Yi, Miao,
Mandżurowie, Tybetańczycy, Mongołowie, Tujia."
[Encyklopedia GW]
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |