Data: 2022-10-16 20:13:37
Temat: Re: Agresywna reklama elektro...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 16.10.2022 o 14:53, XL pisze:
>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>> W dniu 14.10.2022 o 09:48, XL pisze:
>>>> ...właśnie spełza na niczym, także w zakresie przesadnie i niepotrzebnie
>>>> rozdętej promocji elektrycznych samochodów, wymagających ładowania z sieci.
>>>> Ludzie już teraz mają życie i mieszkania przeładowane elektrogadżetami,
>>>> które są do natychmiastowego skasowania w obliczu nadchodzących perturbacji
>>>> w cenach prądu sieciowego. Dziś czas na redukcję, nie na następne zakupy.
>>>>
>>>> Samochód elektryczny? - za drogi, za słaby, z małym zasięgiem, bez sieci
>>>> stacji ładowania (a nawet i z nią), z trującymi wielkimi bateriami, był i
>>>> jest dla mnie z góry przekreślony.
>>>> W domu mam obecnie 2 lodówki i 2 zamrażarki - właśnie je sukcesywnie
>>>> opróżniam do likwidacji, zostawiając tylko lodówkę i małą zamrażarkę.
>>>> Kuchenka elektryczna i osobny piekarnik elektryczny schodzą z areny do
>>>> wykorzystania tylko w sytuacji absolutnie niezbędnej - zatem tak, jak
>>>> przewidziałam lata temu, kuchnia kaflowa forever: gotuje, piecze, a
>>>> równocześnie ogrzewa obecnie cały dom, gdy otwieram drzwi do wybranych
>>>> pomieszczeń i zamykam od tych, gdzie nas nie ma , no i od samego powstania
>>>> skupia nas przy sobie ?
>>>> Opał? - na największy kryzys mam niemal hektar lasu wokół domu, piłę i
>>>> siekierę.
>>>> Suszarka elektryczna? - na zadaszonym tarasie i na strychu jest sznurek na
>>>> pranie.
>>>> Wszystkie zasilacze urządzeń wyłączam na czas nieużywania (czyli na noc).
>>>> Itd., itp.
>>>>
>>>>
>>> TAK - "kup zmywarkę do naczyń aby oszczędzać wodę"!!!??
>>>
>>> Nieprawda, ja nie mam przeładowanego, choć kuchenki z gazowych
>>> pozamieniałem na indukcyjne i elektryczne, i wszystko inne co było
>>> możliwe także pozamieniałem na elektryczne,
>> A ja właśnie zaraz kupię kuchenkę na propan-butan, bo ostatnio chyba nawet
>> nieco potaniał (widzę niższą cenę za butlę tego gazu).
>
>
> Rokowania dla cen gazu raczej złe. Polecam kuchenkę indukcyjną, same
> plusy, zero okopconych garów, ryzyka wycieku, instalacji itd.
Żartujesz - polecając elektryczną kuchenkę wobec ogromnego wzrostu cen
prądu od nowego roku, zagrożenia jego wyłączeniami zimą lub całkowitym
brakiem w razie wojny?
Wysoce nieodpowiedzialna reklama.
Ja - polecam kuchnię kaflową, fajerki i pod nimi ogień. Będzie trzeba, to
napalę w tym choćby starymi meblami czy butami. I będę mieć w... unijne
wymysły ,,eko".
>
>
>>
>>> a prądu tyle że mimowolnie
>>> jestem zmuszony oddawać jego nadwyżki mojemu wrogowi - "państwu" Aby
>>> minimalizować to zjawisko będę chyba jednak musiał dodatkowo zrobić to
>>> czego nie chcę - kupić elektryczne auto.
>>>
>>> Pytanie, czy masz coś przeciwko instalacji fotowoltaicznej?
>>>
>>>
>> Mam ją od wielu lat i korzystam. Niemniej jednak energia z niej uzyskana i
>> podana do sieci NIE JEST wg mnie UCZCIWIE ROZLICZANA przez ZE. Dlatego mam
>> też dwutaryfowy licznik energii tańszą z taryfą weekendową oraz nocną i
>> godzinową dzienną i ściśle pilnuję, aby wszelkie prądożerne urządzenia
>> włączać tylko w tych taryfach.
>> Niestety, fv nie daje gwarancji na stałe obniżanie kosztów - przy tak
>> dynamicznym wzroście liczby prywatnych prosumentów (gospodarstwa domowe)
>> sytuacja zagraża wprowadzeniem i dla nich opłat za tzw. moc bierną, ktore
>> obecnie są naliczane tylko dla firm i są bardzo wysokie:
>>
>> ,,(...) Panele słoneczne produkują tylko jeden z dwóch rodzajów energii
>> niezbędnych do zasilania urządzeń w naszych domach. O ile energia czynna
>> pochodzi z przydomowej instalacji zasilanej promieniami słońca, to już
>> energię bierną musimy czerpać od operatora. Choć właściwszym słowem niż
>> ,,czerpać" byłoby ,,pożyczać".
>> Płynie ona do nas z gniazdka, ale zaraz potem wraca tam z powrotem. Nie
>> jest konsumowana i operator nie obciąża za nią kosztami odbiorców
>> indywidualnych. Zapotrzebowanie gospodarstwa domowego na energię bierną
>> jest też dość niewielkie, więc nie trzeba angażować ogromnych mocy
>> przerobowych do jej produkcji.
>>
>> Moc bierna a wyzwania przyszłości
>>
>> Tu jednak kryje się nieco zawoalowane dziś jeszcze ryzyko. Wraz z dalszym,
>> dynamicznym rozwojem fotowoltaiki w Polsce, popyt na energię bierną będzie
>> tylko rósł. Gdy osiągnie większą skalę niż ma to miejsce dzisiaj,
>> operatorzy sieci mogą zmienić politykę rozliczania dostępu do energii
>> biernej. Co prawda nie oddają jej odbiorcom do skonsumowania, tak jak to
>> się dzieje z energią czynną, ale i tak ponoszą drobne straty.
>> Energia bierna podczas jej przesyłu częściowo zamienia się w ciepło,
>> rozprasza i uszczupla ładunek wiedziony przewodami elektrycznymi w sieci
>> dystrybucyjnej. Gdyby każde gospodarstwo domowe systematycznie narażało
>> swojego operatora na tego typu straty, sumaryczny efekt takiej bezkosztowej
>> usługi byłby dla spółki dużo bardziej dotkliwy. W miarę postępu procesu
>> dekarbonizacji, coraz więcej domów będzie polegać na mocy biernej od
>> operatora sieci.(...)"
>>
>> Więcej o ,,mocy biernej" tutaj:
>> https://gaia.solar/blog/moc-bierna-w-prostych-slowac
h/
>>
>> Co ciekawe, najwięcej tej najdroższej (i naliczanej w opłatach na razie
>> tylko dla firm...) biernej energii w domu zużywają płyty indukcyjne i
>> oświetlenie LED, czyli najbardziej ,,modne" i najpopularniej dziś w domach
>> stosowane odbiorniki prądu (których ja nie mam i instynktownie zawsze byłam
>> im przeciwna). Nie rozumiem, skąd ta
>> moda. Jestem pewna, że za jakiś czas będzie ich już tyle, że producenci
>> energii zaczną z tego zbierać obfite plony.
>> Jakiego rzędu? Przykład z życia: koło wedkarskie (traktowane obecnie jako
>> firma), w którym działa MŚK, właśnie otrzymało 5krotnie wyższą (poprzednia
>> 187 zł, obecna 950zł) dwumiesięczną fakturę za prąd zużyty w jednoizbowej
>> siedzibie wynajetej w większym budynku. W siedzibie użytkują 3(trzy!)
>> żarówki ledowe (i to dopiero od miesiąca, gdy jest ciemniej) oraz komputer,
>> a wszystko to podczas dwóch trzygodzinnych dyżurów w każdym tygodniu, poza
>> tym czasem wszystko jest wyłączone. Ww. podwyżkę czyni głównie ,,opłata za
>> moc bierną", uwidoczniona w ww. fakturze i stanowiąca większość kosztów ?
>> Taka ,,moc bierna" przy tak znikomym odbiorze ,,mocy czynnej"? WTF? ?Nie
>> stać ich na takie opłaty i właśnie rozważają wymówienie umowy i korzystanie
>> z oświetlenia z paneli fv, jakich od dawna używa się np. w kamperacg...
>>
>
> Ale dla nas, użytkowników domowych taki sposób działania jest dobry,
> pewnie że mógłby być lepszy - całkowita rezygnacja z ich usług, ale jak
> na razie magazynowanie prądu w własnym zakresie ze względu na ceny to
> czysta fantasy.
Nikt nie mówi o magazynowaniu. Magazynowanie? - zapomnij.
> Wiem że teraz jest już trochę gorzej, sam załapałem się
> na pierwsze, lepsze warunki. Tym niemniej mój serdeczny wróg - państwo
> chyba i w tym wypadku nie wywiąże się z obietnic i zobaczę tą
> deklarowaną dopłatę do instalacji jak świnia niebo.
Ależ ja z niej skorzystałam kilka lat temu - kiedy jeszcze prawie wcale nie
było chetnych. Instalacja kosztowała mnie 2400 PLN.
Do tej pory działa, choć były po drodze perturbacje z jej samoczynnym
wyłączaniem się w porze najwyższego nasłonecznienia, kiedy to z powodu zbyt
dużej nagłej podaży prądu DO sieci w mojej okolicy (nagle zbytnio wzrosła
wtedy liczba prosumentów w moim rejonie) nagle wzrastało napięcie w tejże
sieci i urządzenie się wyłączało. Tego lata już to nie występowało -
widocznie były skargi i z tego powodu obniżono napięcie w sieci, aby mogła
przyjmować prąd z fv. Instalacja pracuje obecnie dobrze, no ale jakie
efekty tego będą na rachunku za prąd, to się okaże, bo mamy rozliczanie
półroczne.
--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.
|