Data: 2022-10-17 10:30:29
Temat: Re: Agresywna reklama elektro...
Od: trybun <M...@j...cb>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 16.10.2022 o 20:13, XL pisze:
> trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 16.10.2022 o 14:53, XL pisze:
>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>> W dniu 14.10.2022 o 09:48, XL pisze:
>>>>> ...właśnie spełza na niczym, także w zakresie przesadnie i niepotrzebnie
>>>>> rozdętej promocji elektrycznych samochodów, wymagających ładowania z sieci.
>>>>> Ludzie już teraz mają życie i mieszkania przeładowane elektrogadżetami,
>>>>> które są do natychmiastowego skasowania w obliczu nadchodzących perturbacji
>>>>> w cenach prądu sieciowego. Dziś czas na redukcję, nie na następne zakupy.
>>>>>
>>>>> Samochód elektryczny? - za drogi, za słaby, z małym zasięgiem, bez sieci
>>>>> stacji ładowania (a nawet i z nią), z trującymi wielkimi bateriami, był i
>>>>> jest dla mnie z góry przekreślony.
>>>>> W domu mam obecnie 2 lodówki i 2 zamrażarki - właśnie je sukcesywnie
>>>>> opróżniam do likwidacji, zostawiając tylko lodówkę i małą zamrażarkę.
>>>>> Kuchenka elektryczna i osobny piekarnik elektryczny schodzą z areny do
>>>>> wykorzystania tylko w sytuacji absolutnie niezbędnej - zatem tak, jak
>>>>> przewidziałam lata temu, kuchnia kaflowa forever: gotuje, piecze, a
>>>>> równocześnie ogrzewa obecnie cały dom, gdy otwieram drzwi do wybranych
>>>>> pomieszczeń i zamykam od tych, gdzie nas nie ma , no i od samego powstania
>>>>> skupia nas przy sobie ?
>>>>> Opał? - na największy kryzys mam niemal hektar lasu wokół domu, piłę i
>>>>> siekierę.
>>>>> Suszarka elektryczna? - na zadaszonym tarasie i na strychu jest sznurek na
>>>>> pranie.
>>>>> Wszystkie zasilacze urządzeń wyłączam na czas nieużywania (czyli na noc).
>>>>> Itd., itp.
>>>>>
>>>>>
>>>> TAK - "kup zmywarkę do naczyń aby oszczędzać wodę"!!!??
>>>>
>>>> Nieprawda, ja nie mam przeładowanego, choć kuchenki z gazowych
>>>> pozamieniałem na indukcyjne i elektryczne, i wszystko inne co było
>>>> możliwe także pozamieniałem na elektryczne,
>>> A ja właśnie zaraz kupię kuchenkę na propan-butan, bo ostatnio chyba nawet
>>> nieco potaniał (widzę niższą cenę za butlę tego gazu).
>>
>> Rokowania dla cen gazu raczej złe. Polecam kuchenkę indukcyjną, same
>> plusy, zero okopconych garów, ryzyka wycieku, instalacji itd.
> Żartujesz - polecając elektryczną kuchenkę wobec ogromnego wzrostu cen
> prądu od nowego roku, zagrożenia jego wyłączeniami zimą lub całkowitym
> brakiem w razie wojny?
> Wysoce nieodpowiedzialna reklama.
> Ja - polecam kuchnię kaflową, fajerki i pod nimi ogień. Będzie trzeba, to
> napalę w tym choćby starymi meblami czy butami. I będę mieć w... unijne
> wymysły ,,eko".
Nie będzie żadnych znaczących podwyżek prądu. Te podwyżki to stare
dobrze znane zagranie reżymu. Zno3wu straszą kolosalnymi podwyżkami
konkretnej rzeczy, koniec końców podwyżki jeżeli już są to minimalne, a
Polacy wychwalają ich pod niebiosa wcale nie zwracając uwagi że
nastąpiły inne wcale nie wieszczone medialnie podwyżki. Poza tym nie ma
żadnego uzasadnienia dla podwyżek prądu, elektrownie jadą głównie na
krajowym węglu brunatnym. Z kolei gaz na pewno zdrożeje.
>
>>
>>>> a prądu tyle że mimowolnie
>>>> jestem zmuszony oddawać jego nadwyżki mojemu wrogowi - "państwu" Aby
>>>> minimalizować to zjawisko będę chyba jednak musiał dodatkowo zrobić to
>>>> czego nie chcę - kupić elektryczne auto.
>>>>
>>>> Pytanie, czy masz coś przeciwko instalacji fotowoltaicznej?
>>>>
>>>>
>>> Mam ją od wielu lat i korzystam. Niemniej jednak energia z niej uzyskana i
>>> podana do sieci NIE JEST wg mnie UCZCIWIE ROZLICZANA przez ZE. Dlatego mam
>>> też dwutaryfowy licznik energii tańszą z taryfą weekendową oraz nocną i
>>> godzinową dzienną i ściśle pilnuję, aby wszelkie prądożerne urządzenia
>>> włączać tylko w tych taryfach.
>>> Niestety, fv nie daje gwarancji na stałe obniżanie kosztów - przy tak
>>> dynamicznym wzroście liczby prywatnych prosumentów (gospodarstwa domowe)
>>> sytuacja zagraża wprowadzeniem i dla nich opłat za tzw. moc bierną, ktore
>>> obecnie są naliczane tylko dla firm i są bardzo wysokie:
>>>
>>> ,,(...) Panele słoneczne produkują tylko jeden z dwóch rodzajów energii
>>> niezbędnych do zasilania urządzeń w naszych domach. O ile energia czynna
>>> pochodzi z przydomowej instalacji zasilanej promieniami słońca, to już
>>> energię bierną musimy czerpać od operatora. Choć właściwszym słowem niż
>>> ,,czerpać" byłoby ,,pożyczać".
>>> Płynie ona do nas z gniazdka, ale zaraz potem wraca tam z powrotem. Nie
>>> jest konsumowana i operator nie obciąża za nią kosztami odbiorców
>>> indywidualnych. Zapotrzebowanie gospodarstwa domowego na energię bierną
>>> jest też dość niewielkie, więc nie trzeba angażować ogromnych mocy
>>> przerobowych do jej produkcji.
>>>
>>> Moc bierna a wyzwania przyszłości
>>>
>>> Tu jednak kryje się nieco zawoalowane dziś jeszcze ryzyko. Wraz z dalszym,
>>> dynamicznym rozwojem fotowoltaiki w Polsce, popyt na energię bierną będzie
>>> tylko rósł. Gdy osiągnie większą skalę niż ma to miejsce dzisiaj,
>>> operatorzy sieci mogą zmienić politykę rozliczania dostępu do energii
>>> biernej. Co prawda nie oddają jej odbiorcom do skonsumowania, tak jak to
>>> się dzieje z energią czynną, ale i tak ponoszą drobne straty.
>>> Energia bierna podczas jej przesyłu częściowo zamienia się w ciepło,
>>> rozprasza i uszczupla ładunek wiedziony przewodami elektrycznymi w sieci
>>> dystrybucyjnej. Gdyby każde gospodarstwo domowe systematycznie narażało
>>> swojego operatora na tego typu straty, sumaryczny efekt takiej bezkosztowej
>>> usługi byłby dla spółki dużo bardziej dotkliwy. W miarę postępu procesu
>>> dekarbonizacji, coraz więcej domów będzie polegać na mocy biernej od
>>> operatora sieci.(...)"
>>>
>>> Więcej o ,,mocy biernej" tutaj:
>>> https://gaia.solar/blog/moc-bierna-w-prostych-slowac
h/
>>>
>>> Co ciekawe, najwięcej tej najdroższej (i naliczanej w opłatach na razie
>>> tylko dla firm...) biernej energii w domu zużywają płyty indukcyjne i
>>> oświetlenie LED, czyli najbardziej ,,modne" i najpopularniej dziś w domach
>>> stosowane odbiorniki prądu (których ja nie mam i instynktownie zawsze byłam
>>> im przeciwna). Nie rozumiem, skąd ta
>>> moda. Jestem pewna, że za jakiś czas będzie ich już tyle, że producenci
>>> energii zaczną z tego zbierać obfite plony.
>>> Jakiego rzędu? Przykład z życia: koło wedkarskie (traktowane obecnie jako
>>> firma), w którym działa MŚK, właśnie otrzymało 5krotnie wyższą (poprzednia
>>> 187 zł, obecna 950zł) dwumiesięczną fakturę za prąd zużyty w jednoizbowej
>>> siedzibie wynajetej w większym budynku. W siedzibie użytkują 3(trzy!)
>>> żarówki ledowe (i to dopiero od miesiąca, gdy jest ciemniej) oraz komputer,
>>> a wszystko to podczas dwóch trzygodzinnych dyżurów w każdym tygodniu, poza
>>> tym czasem wszystko jest wyłączone. Ww. podwyżkę czyni głównie ,,opłata za
>>> moc bierną", uwidoczniona w ww. fakturze i stanowiąca większość kosztów ?
>>> Taka ,,moc bierna" przy tak znikomym odbiorze ,,mocy czynnej"? WTF? ?Nie
>>> stać ich na takie opłaty i właśnie rozważają wymówienie umowy i korzystanie
>>> z oświetlenia z paneli fv, jakich od dawna używa się np. w kamperacg...
>>>
>> Ale dla nas, użytkowników domowych taki sposób działania jest dobry,
>> pewnie że mógłby być lepszy - całkowita rezygnacja z ich usług, ale jak
>> na razie magazynowanie prądu w własnym zakresie ze względu na ceny to
>> czysta fantasy.
> Nikt nie mówi o magazynowaniu. Magazynowanie? - zapomnij.
W tym widzę przyszłość alternatywnych żródeł prądu. Zresztą technologia
już jest, tylko na razie za droga dla użytkownika indywidualnego.
>
>> Wiem że teraz jest już trochę gorzej, sam załapałem się
>> na pierwsze, lepsze warunki. Tym niemniej mój serdeczny wróg - państwo
>> chyba i w tym wypadku nie wywiąże się z obietnic i zobaczę tą
>> deklarowaną dopłatę do instalacji jak świnia niebo.
> Ależ ja z niej skorzystałam kilka lat temu - kiedy jeszcze prawie wcale nie
> było chetnych. Instalacja kosztowała mnie 2400 PLN.
> Do tej pory działa, choć były po drodze perturbacje z jej samoczynnym
> wyłączaniem się w porze najwyższego nasłonecznienia, kiedy to z powodu zbyt
> dużej nagłej podaży prądu DO sieci w mojej okolicy (nagle zbytnio wzrosła
> wtedy liczba prosumentów w moim rejonie) nagle wzrastało napięcie w tejże
> sieci i urządzenie się wyłączało. Tego lata już to nie występowało -
> widocznie były skargi i z tego powodu obniżono napięcie w sieci, aby mogła
> przyjmować prąd z fv. Instalacja pracuje obecnie dobrze, no ale jakie
> efekty tego będą na rachunku za prąd, to się okaże, bo mamy rozliczanie
> półroczne.
>
>
>
Mój koszt całej instalacji to grubo ponad 50 00zł, oczywiście nie
licząc elektrycznego pieca CO. Wyszło to tak że ani z tego nie da się
wyżyć ani umrzeć. a mała wydajność aby wystarczyło prądu na ogrzewanie,
a za dużo aby go całego wykorzystać bez ogrzewania, stad właśnie pomysł
z dokupieniem elektrycznego auta.
|