On Wed, 16 Apr 2003 19:09:55 +0200, Artur Drzewiecki
<d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> wrote:

>Poczytaj o historii medycyny - w latach 1920 i 1930 r. Wagner-Jauregg
>próbowa? leczyae ki?? pó 1/4 n? (z tabes dorsalis) zaka?aniem malari?.
>Pó 1/4 niej okaza?o si?, ?e hamuj?co na wzrost kr?tków dzia?a gor?czka a nie
>"stymulacja immunologiczna" Plasmodium - do ?ask wróci?aby terapia
>gwajakiem, ale wprowadzenie w 1943 r. do leczenia ki?y penicyliny
>wypar?o wszystko.
>Idea malarioterapii AIDS to "pop?uczyny" to tamtej przebrzmia?ej ju?
>metodzie.
>Zreszt? AIDS si? szerzy ca?kiem dobrze w Azji SE, gdzie wyst?puje wysoki
>odsetek zaka?e? malari?, co jednoznacznie ?wiadczy o warto?ci tej
>metody.:-)
>BTW. Co do wyleczalno?ci malarii - poczytaj sobie o Plasmodium
>falciparum i malarii mózgowej.
Slyszales ze dzwonia - tylko nie wiesz w ktorym kosciele :))
metoda leczenia neurosyphilis stosowana byla do1975 roku
az do calkowitego uporania sie z ta choroba na Ziemi.
Experymenty ze sztucznym podniesieniem temperatury u pacjeta nie
powiodly sie - tak wiec nie chodzi tu tylko o malaryczna goroczke jak
wstepnie myslano.
Odnosnie zachorowan w Azji , to owszem wystepuja przypadki
zachorowania na malarie u chorych na AIDS z tym ze pacjeci
wyleczeni z malarii pozostaja przy zyciu, mimo ze statystycznie
biorac powinni umrzec z powodu AIDS. Stad medycyna wpadla na ta
metode.

ps Stary zanim zaczniesz wyglaszac swoja krytyke najpierw zasiegnij
wiedzy na dany temat .Na dole strony ktora podalem jest spis
literatury na ten temat .
http://www.heimlichinstitute.org/PanAfrica2002.htm