Data: 2009-04-22 09:28:13
Temat: Re: Akta Panslawisty w IPN ,by? Sbekiem.
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsmmj7$7pu$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
> news:gsmlc6$634$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Redart" napisał:
>>
>> > Zapomniałem, że niektóre typy schorzeń mają to do siebie, że osoby
>> > nimi dotknięte bardzo źle reagują na język barwnych metafor, np.
>> > odwołujących się do krwi - ponieważ podstawą tych schorzeń są stany
>> > lękowe i skojarzenia typu 'krew' itp są automatycznie odrzucane, np.
>> > określane jako 'chore, spadaj z tym'.
>>
>> Np. jakie? Ja też źle reaguję na "widok" krwi.
>>
>> --
>> Pozdrawiam - Aicha
>
> A ja nie - od świnio, bydło, drobio - bicia po krwawą robotę...
Jasne. Póki jest mowa o krwi jako czymś zewnętrznym - jest OK.
Natomiast splątanie skojarzenia krwi z życem emocjonalnym własnym
Panslava to już gruby zamach na intymność i przekroczenie wszelkich barier.
Pytanie metaforyczne: czy Panslav wyobraża sobie, że jego problemy
i cierpienia są w istocie swej bardzo podobne do świniobitej świni ?
"Jestem Świnią prowadzoną do rzeźni więc automartycznie myślę jak się
uwolnić
i mam coraz więcej pomysłów."
|