Data: 2001-12-30 21:01:30
Temat: Re: Ale nastroje po świętach
Od: "Kaliope" <k...@p...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dorunia" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a0it6v$oqg$1@news.tpi.pl...
> Ludzie się szarpią, w sklepach, na ulicy popychają nie mówiąc nic, nawet
moi
> z gruntu spokojni rodzice dziś pokłócili się o rybki w akwarium i o to
kiedy
> jest post, a kiedy nie. Ło, matko ale kolorowy zawrót głowy.
Hejeczka;-)))
Staram się być w iście szampańskim nastroju i ograniczyć warczenie na
innych;-))) Z mężem się tylko troszeczkę poprztykaliśmy i zaraz było OK, jak
to zwykle bywa. Ludzie na ulicach wydają się całkiem sympatyczni, aczkolwiek
troszkę zmarznięci i zasypani. Hmm nie zauważyłam warczących, a wręcz
przeciwnie. Dwa dni temu wybrałam się do Rynku na spotkanie ze znajomymi i
biegłam starając się zdążyć na czas i wpadłam na jakiegoś młodego faceta,
którego wygląd mnie przeraził, spodziewałam się jakiś niemiłych inwektyw, a
on uśmiechnął się i na moje wybąkane przepraszam stwierdził, że nic się nie
stało, ślisko jest i życzył mi szczęśliwego Nowego Roku, więc chyba nie jest
tak źle;-)) Może to kwestia podejścia, ale ja wychodzę z założenia, że
lepiej zauważać te lepsze rzeczy niż te bardziej ponure. Troszkę więcej
uśmiechu i optymizmu i będzie troszkę lepiej;-))))
Pozdrawiam serdecznie,
Kaliope
--
Barbara Łączna
k...@p...krakow.pl
ICQ 73558372
|