Data: 2008-12-01 02:10:46
Temat: Re: Ale to ju� by�o? - no to jeszcze raz.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cbnet-To co czlowieka ze zwierzeciem,roslina zrównuje,jest odczuciem
bólu,który trzeba niwelizowac w kazdym przypadku.Katolicyzm
zlekcewazyl wszelkie stworzenie,poza czlowiekiem.Trudno wyobrazic
sobie bardziej olimpijska obojetnosc na 'ich' ból-'ich',zwierzat czy
roslin.Ból czlowieczy ma dla katolika sens-podlega zbawieniu-wszak
czlowiek ma wolna wole,wiec to kara za grzechy,wszak zycie przyszle
wynagrodzi najscislej krzywdy tego zycia.Ale koń?Robak? O nich
zapomniano.To cierpienie jest pozbawione sprawiedliwosci-nagi fakt
ziejacy absolutem rozpaczy.Pomijam dialektyke skomplikowana swietych
doktorów.Mówie o przecietnym katoliku,który chodzac w blasku
sprawiedliwosci wydzielajacej mu wszystko co mu sie nalezy,jest gluchy
na otchlań bezmierna tamtego bólu-nieusprawiedliwionego.Niech cierpia!
To go nic nie obchodzi.Przeciez nie maja duszy.Niech cierpia zatem-bez
sensu.
|