Data: 2004-12-28 18:17:29
Temat: Re: Alimenty
Od: "Nixe" <nixe@fałpe.peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik pisze:
> Jakich inwestycji potrzebuje:
> pucybut
Czy istnieje jeszcze coś takiego, jak instytucja pucybuta?
Kto korzysta z jego usług?
> krawcowa w domu
Maszyna do szycia.
Nie każdy posiada umiejętności szycia, a więc inwestycja w kurs dla
krawcowych.
> kobieta piekąca ciasta w domu na zamówienie
Ile ciast w ciągu dnia można upiec w_jednej_kuchence?
Da się z tego wyżyć?
> informatyk na telefon
Super propozycja. Zwłaszcza dla kogoś, kto_nie_jest informatykiem.
[ciach reszta]
Oczywiście wzięłaś pod uwagę fakt, że aby robić cokolwiek legalnie, należy
założyć przynajmniej DG, co wiąże się z comiesięcznymi opłatami ZUS
niezależnie od dochodów. Nie wiem, jakiego rzędu są to teraz kwoty, ale jakiś
rok temu wynosiły 600 zł.
Nawet nie dziwię się ludziom, że wolą nie zarabiać nic, niż dopłacać do
interesu.
> przykłady może bzdurne, ale wytrzepane teraz z głowy, bez
> jakiegokolwiek rozeznania w rynku
Tak właśnie myślałam ;-)
> Ale jesteście świetne w narzekaniu, że na interes trzeba kasy, a
> pracy nie ma.
Ja nie odbieram tego jako narzekania, tylko jako realne spojrzenie na
rzeczywistość.
Ponad dwa lata temu zakładaliśmy z moim mężem (i znajomymi) spółkę, wcześniej
zakładało DG kilka moich koleżanek i stety-niestety z własnego doświadczenia
wiem, że tylko na pierwszy rzut oka wygląda to tak prosto i niewinnie. Własna
praca (a właściwie harówa) to jedno i tego, jeśli sami nie włożymy, to nikt
nam nie da/nie pożyczy. Ale to naprawdę nie wszystko. O ile oczywiście chce
się mieć coś, co ma ręce i nogi, co będzie działać dłużej, niż miesiąc, co
zapewni byt rodzinie, a nie tylko coś, co ma nazwę "własny interes" i do
czego trzeba dopłacać.
[naprawdę nie jestem malkontentką ;-]
--
PozdrawiaM
|