Data: 2005-01-03 17:55:19
Temat: Re: Alimenty
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
agi ( fghfgh ) wrote:
> A sklepow w okolicy nie ma?
Jasne, jasne, już widzę, jak w przerwie na lunch obskoczę warzywniaka i
masarnię, wykonam schabowego z ziemniakami i brokułami na parze i jeszcze
zdążę to spożyć.
> To co w
> pierwszym momencie wydaje sie idealnym rozwiazaniem ( domowe obiadki,
> mniam )- za jakis czas nudzi, zaczynamy szukac lepszych naszym
> zdaniem rozwiazan.
U nas jakoś od lat się nikomu nie znudziło. Drugie danie z dodatkami
kosztuje 7,50, zupka 2,00 (chyba by mnie porąbało, gdybym zaczęła gotować
dla oszczędności) i jest bardzo smaczne, bardziej domowe niż barowe, i
praktycznie wszyscy codziennie coś zamawiają. Owszem, robimy okazjonalne
odskoki w kierunku chińszczyzny czy włoszczyzny, ale średnio raz na 2
tygodnie, bo, po pierwsze, kurczak słodko-kwaśny i pizza szybko się nudzą,
po drugie, to wychodzi circa 2 x drożej.
JoP
|