Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Alimenty

Grupy

Szukaj w grupach

 

Alimenty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 338


« poprzedni wątek następny wątek »

201. Data: 2004-12-30 12:07:45

Temat: Re: Alimenty
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:tuq7t0dgsoo6q15nb7pctngn3g7und077c@4ax.com...
> Na pewno zbierze kupę plotek i informacji, które można użyć przeciwko
> tobie lub na twoją korzyść.


Czyli US albo sąd ustalając czy ktoś jest utrzymankiem czyimś czy też ma
inne, nielegalne źródło dochodu oprze się na plotkach dotyczących odwiedzin
osób innej lub tej samej płci ?


pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


202. Data: 2004-12-30 12:09:53

Temat: Re: Alimenty
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "idiom"
<i...@w...pl> mówiąc:

>Czyli US albo sąd ustalając czy ktoś jest utrzymankiem czyimś czy też ma
>inne, nielegalne źródło dochodu oprze się na plotkach dotyczących odwiedzin
>osób innej lub tej samej płci ?

Gdyby tak nie było (niekoniecznie jeśli chodzi o ukochankowienie),
zjawisko donosu nie miałoby racji bytu.

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


203. Data: 2004-12-30 12:36:59

Temat: Re: Alimenty
Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Grzegorz Janoszka <G...@S...pro.onet.pl> napisał(a):

> No jak nic stanął mi przed oczami Ferdek Kiepski. Co to jest bezrobotny,
> ale uważa "że dla ludzi z jego kwalifikacjami nie ma pracy w tym kraju",
> stale myśli, kombinuje. próbuje, ale mu nic nie wychodzi.
> Ja myślałem, że taki Ferdek to postać wymyślona, a okazuje się, że
> takich jest więcej...

Szczerze mówiąc, to ja nie znam ludzi, którzy by tak latami _bezskutecznie_
kombinowali. Owszem, próbowali tego, śmego czy owamtego, w latach posuchy
zasuwali w Norwegii w kapuście i truskawkach, ale jakoś wszystkim udało się
wykombinować z tego co najmniej jakąś firemkę, z której w miarę bez strachu o
jutro żyje czteroosobowa rodzina. Nikt z nich nie jest geniuszem marketingu,
nie miał bogatego wuja, którzy podarował walizkę dolarów na dobry początek,
wykształcenie mają przeważnie dość abstrakcyjne i w ogóle nieprzydatne, plus
obciążenie w postaci niespecjalnie pracujących żon i potomstwa, często
licznego, spłodzonego w szalonych latach młodzieńczego romantyzmu.

Natomiast osobę totalnie bezradną, a jakże, znam, tylko u niej kombinowanie
ogranicza się do snucia nierealnych planów, użalania się nad sobą i
wybrzydzania (z załatwionej roboty w Niemczech wróciła po tygodniu, bo ktoś
tam się krzywo do niej uśmiechnął). Oczywiście propozycje, żeby zajęła się
pieczeniem ciast na zamówienie (na taki pomysł wpadłam dawno temu) albo
produkcją wypasionych konfitur* (to akurat potrafi), uważa za programowo
uwłaczające.

> Tu chodzi o coś zupełnie innego: "co Krysiu, komputer ci się zepsuł?
> Zadzwoń do brata szwagra babci dziadka Kaśki - ten magik mi w 5 minut
> naprawił i jeszcze nauczył mnie paru sztuczek".

To naprawdę działa. Mój sąsiad, który czasem dłubie w naszym sprzęcie, pewnie
i mógłby się z tego skromnie utrzymać - tylko robi co innego i nie ma czasu,
bo gdyby nie to, pewnie nieustannie byłby ciągany np. do grzebania w
komputerach mojego ojca i firm, z którymi ma do czynienia, tylko na
zasadzie "o, jest taki pan Darek, on przyjdzie i zrobi z tym porządek".
Zresztą zarobkował w ten sposób na studiach, nawet miał taką "walizeczkę
serwisanta", wypakowaną śrubokrętami i instalkami najbardziej potrzebnych
rzeczy. ;-)

Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, dla problemów, w obliczu których może
stanąć przeciętny bezradny luzer, spokojnie wystarczy "ktoś mający coś
wspólnego z informatyką". (Ale to tak na marginesie.)

JoP

*Właśnie, wypasione konfitury. Moja znajoma wytwarza takie rzeczy i namawiam
ją na produkcję półmasową, bo tworzy rzeczy zupełnie genialne: galaretka
porzeczkowa z kwiatem lawendy, galaretka z melona ze plastrami pomarańczy,
truskawki z białym pieprzem, dżem porzeczkowo-morelowy, poziomki w rumie,
gruszki z orzechami, wiśnie z migdałami - norrrrmalnie odjazd.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


204. Data: 2004-12-30 13:00:15

Temat: Re: Alimenty
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cr0spb$rgf$1@inews.gazeta.pl...
> [...]Moja znajoma wytwarza takie rzeczy i namawiam
> ją na produkcję półmasową[...]

A może choć w detalu, na zamówienie? Serio pytam...
H. zaśliniona na jakiegoś ciekawego przetwora w ładnym słoiczku
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


205. Data: 2004-12-30 13:02:33

Temat: Re: Alimenty
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



idiom wrote:

> Po drugie - nie obiady, tylko jedno danie typu "danie jednogarnkowe"
> (wyobrażasz sobie logistycznie dostarczenie i skonsumowanie obiadu
> trzydaniowego w firmie prywatnej?)
> W wersji testowej były to łazanki, których przygotowanie w domu zajęło mi 1,5
> h (podczas których oprócz gotowania zajmowałam się jeszcze innymi sprawami,
> kiedy potrawa spokojnie się gotowała). Pewno jeszcze z pół godziny zajęłoby mi
> jeszcze dowiezienie tego do celu i "sprzedanie" (gdyby nie fakt, że pracowałam
> w tej firmie i odbyło się to, jakby "mimochodem").

Przyklad sliczny ale na dzien dobry widze pare 'ale'.
Lazanki ile razy w tygodniu? 2, 3, 5 ?
Pracuje w Warszawie, takich firm i 'firemek' cateringowych jest tutaj
zatrzesienie - oni maja jadlospisy wymyslone na tydzien, dwa wczesniej,
zazwyczaj pare zestawów do wyboru - a mimo to dziwnie czesto padaja.
To nie takie proste- szast prast, danie jednogarnkowe, polowa
pracowników jakiejs firmy bedzie zainteresowana, czysty zysk.
Co zrobic z jedzeniem, które nie 'zejdzie'? Koszty benzyny, spozywki,
materialow, czas, miejsce....
Jak przekalkulowac ilosci, skad wiadomo, ze nikt nie zrezygnuje z
zamówien po tygodniu, dwóch bo mu sie nie oplaca kupowac?
Przyklad z mojej firmy- jak byly oferty - zazwyczaj zainteresowanie bylo
spore... jak przychodzilo co do czego to sie dziwnie szybko wykruszali
potencjalnie chetni - bo nagle sie okazywalo, ze jeden wolal zamówic
pizze, drugi jechal po chinszczyzne, trzeciemu taniej wychodzilo
konsumowac kanapki przyniesion z domu a piatemu nie odpowiadalo danie
typu: brokuly z sosem i makaronem. I wez tu dogodz wszystkim. A to byla
tylko jedna kilkunastoosobowa firma potencjalnie zainteresowanych
przywozonym jedzeniem.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


206. Data: 2004-12-30 13:09:17

Temat: Re: Alimenty
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:pur7t0leuu00820iqn0f8dm68qll3cqkqi@4ax.com...
> A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "idiom"
> <i...@w...pl> mówiąc:
>
> >Czyli US albo sąd ustalając czy ktoś jest utrzymankiem czyimś czy też ma
> >inne, nielegalne źródło dochodu oprze się na plotkach dotyczących
odwiedzin
> >osób innej lub tej samej płci ?
>
> Gdyby tak nie było (niekoniecznie jeśli chodzi o ukochankowienie),
> zjawisko donosu nie miałoby racji bytu.

Ale chyba czym innym jest donos jako inicjacja "dochodzenia", które powoduje
potem ustalenie stanu faktycznego innymi drogami a czym innym plotka jako
dowód czyli oparcie twierdzenia?
Chyba, że próbujesz mnie przekonać, że jak sąsiad złoży donos, że w roku
2003 osiągnęłam nieopodatkowany dochód w wysokości X PLN, to następnym
krokiem US będzie automatyczne nałożenie na mnie zaległego podatku i kary.

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


207. Data: 2004-12-30 13:10:00

Temat: Re: Alimenty
Od: "Nixe" <n...@i...peel> szukaj wiadomości tego autora

"idiom" <i...@w...pl> napisał

> Chyba, że próbujesz mnie przekonać, że jak sąsiad złoży donos, że w roku
> 2003 osiągnęłam nieopodatkowany dochód w wysokości X PLN, to następnym
> krokiem US będzie automatyczne nałożenie na mnie zaległego podatku i kary.

Plotka i donos mogą być podstawą do wszczęcia legalnego dochodzenia.
To tak w gigantycznym skrócie.

PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


208. Data: 2004-12-30 13:25:07

Temat: Re: Alimenty
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" :

> Plotka i donos mogą być podstawą do wszczęcia legalnego dochodzenia.
> To tak w gigantycznym skrócie.
>

BTW - przypomniała mi się sprawa opisywana w GW kilka miesięcy temu.
Kobieta dość poważnie chora, rencistka (z 500 zł renty) dorabiała sobie "na
czarno" około 100 - 200 zł miesięcznie obszywając sąsiadki na własnej
maszynie. W gazecie podano ją jako przykład osoby przedsiębiorczej.
Po tym artykule ZUS cofnął jej rentę za pracę na czarno.

Dokładnie nie pamiętam chodziło tez o jakiś zasiłek na remont mieszkania o
który się starała bo mieszkała w strasznych warunkach, czy cos podobnego.

Normalnie ręce opadają.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


209. Data: 2004-12-30 13:35:36

Temat: Re: Alimenty
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Nixe wrote:

> Czy istnieje jeszcze coś takiego, jak instytucja pucybuta?
> Kto korzysta z jego usług?

Jak najbardziej :)
W Galerii Mokotów ( Warszawa ) niedawno natknelam sie na fotel ww. pana
wraz z calym stosownym oprzyrzadowaniem. Czy popyt na takie uslugi
realnie istnieje, tego nie wiem, ale jako ciekawostka podaje :)
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


210. Data: 2004-12-30 13:45:41

Temat: Re: Alimenty
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:41D3FC69.133DBDB4@poczta.onet.pl...
>
> Przyklad sliczny ale na dzien dobry widze pare 'ale'.
> Lazanki ile razy w tygodniu? 2, 3, 5 ?

Ten wątek już został roztrzęsiony z Adamem, ale przyznaję, poległam na
trującej papryce ;)

> Pracuje w Warszawie, takich firm i 'firemek' cateringowych jest tutaj
> zatrzesienie - oni maja jadlospisy wymyslone na tydzien, dwa wczesniej,
> zazwyczaj pare zestawów do wyboru - a mimo to dziwnie czesto padaja.
> To nie takie proste- szast prast, danie jednogarnkowe, polowa
> pracowników jakiejs firmy bedzie zainteresowana, czysty zysk.
> Co zrobic z jedzeniem, które nie 'zejdzie'? Koszty benzyny, spozywki,
> materialow, czas, miejsce....
> Jak przekalkulowac ilosci, skad wiadomo, ze nikt nie zrezygnuje z
> zamówien po tygodniu, dwóch bo mu sie nie oplaca kupowac?


Stąd, że na tych ludziach zostały przeprowadzone "badania rynkowe" -
ustaliliśmy, jakie ceny byłyby dla nich do przyjęcia. A to czy ktoś jest
zainteresowany byłoby zgłaszane "na bieżąco" czyli dzień przed.

> Przyklad z mojej firmy- jak byly oferty - zazwyczaj zainteresowanie bylo
> spore... jak przychodzilo co do czego to sie dziwnie szybko wykruszali
> potencjalnie chetni - bo nagle sie okazywalo, ze jeden wolal zamówic
> pizze, drugi jechal po chinszczyzne, trzeciemu taniej wychodzilo
> konsumowac kanapki przyniesion z domu a piatemu nie odpowiadalo danie
> typu: brokuly z sosem i makaronem. I wez tu dogodz wszystkim. A to byla
> tylko jedna kilkunastoosobowa firma potencjalnie zainteresowanych
> przywozonym jedzeniem.


Wiesz, może dlatego u mnie wyglądało to inaczej, że to nie Warszawa,
konkurencji żadnej (poza fastfoodami z dowozem) a wychodzenie po jedzenie
też raczej nie wchodzi w grę (to zadupie po prostu - wyjście trwałoby zbyt
długo)

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 30 ... 34


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[OT] Prośba studenta
Wesołych Świąt
Re:
Dziecko a rozwod :(
Moj swiat runal

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »