Data: 2005-11-20 09:39:39
Temat: Re: Alkohol, czy pic?
Od: Cosa <mcosa@w_p.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia , a był to Sun, 20 Nov 2005 00:20:02 +0100, Fizzzi
<f...@t...pl> napisał coś takiego:
>> O przepraszam. Niewielka ilość alkoholu codziennie zmniejsza ryzyko
>> choroby wieńcowej ( zwiększając oczywiście ryzyko chorób wątroby);)
>
>Najwieksza szkodliwosc alkoholu to jego wplyw na psyche (mozg).
Spośród wielu osób którym zdarza się wychylić kieliszek wina do obiadu,
czy trochę whisky z lodem przy okazji spotkania towarzyskiego, czy
szklaneczkę herbaty z rumem na stoku narciarskim jakoś niezauważam cech
charakteropatii, czy innych znaków uszkodzenia mózgu przez alkohol.
Rozumiem że miałeś osobiste przejścia w związku ze spożywaniem alkoholu i
reagujesz tak histerycznie - masz do tego prawo.
Ale póki co alkohol jest dozwolony, i nie można oceniać wszystkich wedlug
jednej miary.
Bo ani ja nie jestem uzależniony od alkoholu pijąc lampkę wina 2 razy w
tygodniu, ani zdrowy jest ten co od rana wystaje pod sklepem szukając
znajomego co sie z nim na nalewkę zrzuci.
--
Cosa
"Pokolenia dziedziczyły pocałunek drogą tradcji ustnej"
--
|