4male
>
> Dodaję kolejny podejrzany link:
> http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=2224552
> Nie potrafię zrozumieć, dlaczego właściciele perfumerii handlują testerami
> zamiast wystawiać je do uzytku klientów.
> Może mi to ktoś wyjaśnić?

Pospekuluje sobie.
Moze dostaja testery od firmy gratis, jeden idzie do salonu, drugi
sprzedaja za te 120 zl. Firma pewnie dorzuci kolejny, jesli sie powie,
ze jakos szybko klienci zuzyli, nikt tego nie sprawdza przeciez, a
zawsze ma sie te dodatkowe 120 zl.

A moze kupuja testery hurtowo za grosze, jako produkty
niepelnowartosciowe, i sprzedaja swiadomi, ze nie kazdemu zalezy/nie
kazdego stac na to, zeby miec pelnowymiarowy produkt z korkiem, bez
oznaczenia, ze to tester - wtedy nikogo nie okradaja, bo za produkt sami
ilestam zaplacili, za to ulatwiaja zycie tym, ktorych nie stac na
produkt pelnowartosciowy czy po prostu nie zalezy im na opakowaniu i korku.

Innych pomyslow nie mam, sama kupuje testery, bo albo wole kosmetyk
wyprobowac, a w drogeriach panie sprzedajace juz sobie towar rozkradly
(jesli wiem, ze we srode jest dostawa testerow do Sephory, a w piatek
testery "niestety juz sie skonczyly", to bez cudow), albo jest po prostu
tanszy, a czasem tylko ta forma kosmetyku jest dostepna (kupuje glownie
przez Allegro, zwlaszcza, ze po 3 latach wiem, gdzie kupowac). Nie mam
nic przeciwko wyprzedawaniu przez perfumerie legalnie zakupionych
hurtowo testerow - o ile zostaly kupione, a nie ukradzione na zasadzie
"firma nie zauwazy i da nowe".

T.

--
http://www.fun.from.hell.pl/2003-03-24/Hot_chick_wit
h_nice_pussy.jpg
|-mamo pomurz chomik uciekl-|
GG 41717 : http://www.grupa.szantymaniak.pl/?Tib