Data: 2022-02-25 22:28:39
Temat: Re: Amantadyna!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL <i...@g...pl> wrote:
> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 25.02.2022 o 16:15, XL pisze:
>>> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>>>> W dniu 25.02.2022 o 13:41, XL pisze:
>>>>> A antybiotyki są NA BAKTERIE, nie na wirusy. Ciągle to mylisz.
>>>>
>>>> Nie mylę. Gdyby amantadyna naprawdę pomagała, nie doszłoby do nadkażenia
>>>> i nie byłby potrzebny antybiotyk.
>>>>
>>> Jeśli byłaby zażyta od razu po PRZED nadkażeniem.
>>> Ja, zanim ją zażyłam, chodziłam z zapaleniem płuc min. od dwoch tygodni, o
>>> ile nie dłużej, o czym świadczyły te niekowidowe objawy, jak ewidentne
>>> zasłabnięcie w restauracji, nocne kłucia w obu rekach i silne objawy
>>> krążeniowe. Lekarze, z którymi o tym ostatnio rozmawiam, uważają te objawy
>>> za ewidentny początek OGÓLNOUSTROJOWEJ infekcji, zagrażającej już życiu.
>>> Zapalenie płuc to tylko jedna sprawa, od ktorej to wszystko się mogło
>>> zacząć. Antybiotyki mnie uratowały przed wielonarządowym zakażeniem.
>>> Dziękuję za dyskusję, dalszą uważam za bezcelową.
>>
>>
>> Super, rozumiem. Miałaś ogólnoustrojową infekcję, którą wyleczyłaś
>> antybiotykami. Zdarza się. Ale w takim razie nie opowiadaj, że pomogła
>> Ci amantadyna, bo to oczywista nieprawda.
>>
>
> Tu, gdzie mogła pomóc, to pomogła.
Gorączk po niej spadła - do 37,5. Czyli co mogła, to zrobiła -
wywliminowała wirus.
> Amantadyna nie jest antybiotykiem.
Na istniejące (pewnie od tygodni zapalenie i infekcję uogolnioną) nie
zadziała.
--
KOWIDIOTOM: ,,Las codziennie się zmniejszał, ale drzewa z uporem głosowały
na siekierę, bo miała uchwyt z drewna."
|