Valérie:
> tak mozna powiedziec ze feministka jestem i zareczam
> Ci zadnego problemu ze swoja kobiecoscia nie mam.
> A wrecz przeciwnie - walczyc musze z ...

A ja z tym nie walcze, tylko sie z tego podsmiewuje, jesli
nastapi powiedzmy ewidentne przeklamanie w zwiazku
z moja skromna osoba.

Jak ktos chce walczyc to zawsze znajdzie sobie
powod i odpowiednia ideologie Valérie, ale potrzeba
walki jest w Tobie IMO i dobrze komponuje sie
z feminizmem.

A co do problemu feministek z kobiecoscia: sprawa
dyskusyjna. Ja uwazam ze jest jak przedstawilem.
Uwazam tak nie bez powodow, ale to chyba inny temat.

BTW: ogladalem w niedziele fragmenty Amazonek.
Na razie nie wiem o co tam chodzi. :)
Podobno te laski beda odpadac z gry. Facetow jest
2x wiecej i sa strasznie jacys przejeci.
Zauwazylem ze kobiety sa bardzo starannie dobrane pod
wzgledem budowy ciala. Ogolnie sa bardzo zgrabne.

Pozdrawiam,
Czarek