Data: 2001-11-05 15:59:01
Temat: Re: Amelie
Od: "roblop" <r...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Saulo" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9s46rr$2g8$1@news.tpi.pl...
>
> Lekki? Z tym monotonnie precyzyjnym narratorem, z francuzczyzna
dogadzajaca
> samej sobie?
Po latach sluchania narratorow ogolnych pojawil sie precyzyjny. I masz mu to
za zle ? Ktos tu zarzucal brak oryginalnosci. :)
> Z ciagnieciem dowcipu z krasnalem?
No pewnie chcialbys zeby narrator wyjasnil po pierwszym zdjeciu ze to
kolezanka Amelii podrozuje po swiecie i pstryka mu zdjecia. Po co ta
tajemniczosc. Po co widz ma sobie glowe trudzic.
Z zabawnymi figlami skrzata w mieszkaniu
> wlasciciela straganu, ale z juz nie do konca potrzebnymi posiadajacemu
> wyobraznie widzowi szczególowymi efektami tych figlów?
OK. Niech bedzie.
> Ale OK - dowcip faktycznie czasem niezly, bez niego bylby to totalny
> aseksualny, efekciarski kicz, wiec nie bede sie za bardzo czepial.
Aseksualny, a tu nie rozumiem. Czy straganiarzowi zamiasta zmiany kapci
Amelia powinna nawiercic dziurke w scianie ? Czy Amelia powinna juz w
restauracji rzucic sie mu w ramiona lub zaciagnac do lazienki (jak to
uczynil pan zazdrosnik z wiecznie chora panną) ? A moze pan szklanka
powinien rysowac gole panie, jakis akt ?
> BTW co to jest "niehedonistyczny" dowcip (ew. "hedonistyczny", bo tez nie
> rozumialbym)?
Tako rzecze ONET
Hedonizm (z greckiego "rozkosz"), doktryna etyczna, wg której rozkosz jest
najwyższym dobrem, celem życia i naczelnym motorem ludzkiego postępowania.
Również postawa będąca konsekwencją tej doktryny, preferująca styl życia
polegający na dążeniu przede wszystkim do przyjemności
Hedonisci to osoby ktore jest w stanie rozbawic kazdy nie wyszukany i prosty
dowcip. Taki dowcip wystepuje m.in w serialach telewizyjnych. (Rodzina
Bundych czy jakos tak)
> A w tym filmie sa jakies emocje, czy tez bohaterowie tylko mówia o
emocjach,
> a czasami narrator mówi o ich emocjach?
Nie, nie ma emocji. Film w sposob logiczny i bezuczuciowy wyjasnia wszystkie
zawilosci z jakim sie spotyka widz. Amelia doszla do wniosku, ze chce sie
poznac faceta, bo wyprowadzila sobie wzor i wyczytala z gwiazd, ze nalezy
tak zrobic. O wlasnym sercu zapomniala. Sasiadka z dolu wspominala sowjego
chlopaka z woja bo byl jej winny pienieadze a dostajac list wzruszenie bylo
przypadkowe, akurat kroila cebule po przeniesieniu dwoch wiader wegla z
komorki dlatego tak wygladala.
> byc moze w filmie ujrzy niezrealizowane
> > przez siebie pragnienia.
>
> Na przyklad?
Powiedzmy, ze kobieta marzy o takim poczatku milosci jaki przezyla Amelia.
Jakby nie spojrzec nie jedna stwierdzi romantyczna.
> >Moze pochwali za oryginalny scenariusz,
>
> Az tak?.
Pytalem Joanny pytam i Ciebie. Podaj przyklad podobnej produkcji filmowej.
> moze
> > pochwali za nutke tajemniczosci,
>
> Tajemniczosci? Moglbys rozwinac?
Chyba nie wiedziales jak sie ten film zakonczy. O tym ze moze to byc romans
dowiedziales sie w jednej trzeciej filmu. A krasnal. Czy wiedziales skad
biora sie zdjecia ? Czy wiedziales, ze pan szkalnka namaluje cos innego niz
do tej pory ?
> moze zostanie zauroczony gra glownej
> > bohaterki / bohatera,
>
> Tak, to duza sztuka, zeby w filmie m.in. o zauroczeniu/podchodach
> mesko-damskich, oboje bohaterowie byli calkowicie aseksualni, jak dzieci
> przeniesione w swiat doroslych.
> Aseksualnosc nie razilaby tak bardzo, gdyby Amelia pozostala przy swoim
> pierwotnym zajeciu, czyli czynieniu dobra (taki elfik), ale gdy zaczyna
> myslec o sobie i to w relacji z mezczyzna, jej totalny aseksualizm staje
> sie doprawdy dziwaczny, prawda?
Razi Cię to, że film nie odbija dobrze rzeczywistości ? Chyba nie o to
chodziło autorom.
Pisząc o grze aktorów mam na mysli to jak przedstawili postacie i jak
wywiązali się z gry aktorskiej. Taka scenka gdy Amelia rozmawia na placu ze
swoim nieznajomym stojacym kilkadzisiat metrow dalej przy innym aparacie
mogla byc zagrana przez oboje na wiele sposobow. Ona mogla stac jak kolek i
recytowac role ale mogla zagrac jak zagrala i to mi sie podobalo.
> >moze pochwali za realizacje zdjec,
>
> Monotonnie przesycone kolory
Z tymi kolorami to faktycznie dziwna sprawa bo nie sa naturalne.
> i natretna chec zachwycania widza kazda scena.
Czepiasz sie. Po to w koncu jest ten film zeby zachwycal. Co jest natretnego
w czerwieni wisień ? Wolisz aby przed zjedzeniem trzykrotnie zmienila kolor
:)
> > Mysle, ze film podoba sie ludziom z kliku powodow.
> > Film majac tak duzo watkow i bohaterow o odmiennych osobowosciach musi
> > trafic do duzej widowni. Nie jedna kobieta bala sie milosci do
mezczyzny,
>
> Milosc? To chyba o wiele za duzo powiedziane.
Kochania mezczyny. Lepiej ?
> > niejeden mezczyzna jest chcorobliwie zazdrosna osoba,
>
> Postac totalnie przerysowana. Jak mozna w zwiazku z ta postacia miec
> jakiekolwiek przemyslenia dotyczace wlasnej sytuacji?
Magnetofon byl elementem komizmu a nie wiernego oddania rzeczywistosci. Moze
nie jestes zazdrosnikiem ale niektorzy gorzej maja.
> niejedna kobieta miala
> > niespelniona milosc, niejeden meżczyna byl ponizany, nie jeden uciekal
od
> > swiata. Kazdy potrafi sie utozsamic z ktoryms z bohaterow.
>
> Nie kazdy potrafi utozsamic sie z tak jednowymiarowymi postaciami.
I nie musi. Ci co chcieli to sie utozsamili.
>
> Wszystko takie latwe. Bajkowe.
Proze zycia mamy na co dzien.
> > Potrzeba przemiany wynika z jakiejs cechy ludzkiej ktora nie jest dla
mnie
> > zrozumiala ale jest.
>
> Myslenie zyczeniowe?
Jesli to sugestia to nie wiem co oznacza myslenie zyczeniowe.
>
> Troche sie zgodze. Dorzucilbym jeszcze przerwy w transmisji meczu
> pilkarskiego.
> Jednak brakowalo mi w tym lekkosci - n a g l e j iskry absurdalnego
> zestawienia dwóch obiektow z roznych swiatów wywolujacego wyzwalajacy
> smiech. (dowcip hedonistyczny? :-)
Mezczyzna jadac na motorowerku wpada na przechodzacego wielblada.
> Ale nie moglo jej byc w filmie tak zachlystujacym sie wlasna precyzja.
A gdzie kaszel ? Nie slyszalem. :)
> Naprawde? Przeciez oczywiste bylo, ze w koncu On spotka Ją i rozciąganie
> tego w nieskonczonosc nie powodowalo bynajmniej wzrostu
nieprzywidywalnosci.
Czy to samo stwierdzilbys widzac scene z pikajacym serduszkiem?
> Naprawde chcialby zyc w takiej bajce? Naprawde chcialby, aby tak wygladala
> milosc? Naprawde chcialby, aby ludziom do szczescia wystarczalo tak
niewiele
> jak w tym filmie?
> Naprawde chcialby, aby wszystko bylo tak latwe, proste, przyjemne i
> nieprawdziwe?
Pytania nie do mnie. Mysle, ze chcialby by bylo to czastka jego zycia.
>
> Tak, choc oczywiscie reakcje moglyby byc rownie dobrze zupelnie inne, ale
> przede wszystkim, czy moze wzbogacac cos, co jest pokazane niewnikliwie,
bez
> psychologicznej prawdy, bez uzasadnien,
Każdy dotyk, widok, sytuacja wzbogaca Cie o doswiadczenia. Nie wszystko musi
podlegac doglebnej analizie i wyjasnieniu wszystkich aspektow dotyczacych
obiektow. Niektórzy chcą sią wzbogacić paląc trawę, niektórzy zgłębiając
księgi uczone. Wybór należy do jednostki.
> cukierkowo?
Słodko - gorzki rozmumiem zadowaliłby Cię.
Pozdrawiam Robert
|