Data: 2005-12-10 20:16:13
Temat: Re: Analitycy i spółka
Od: vonBraun <interfere@o~wywal~2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
dr. A. Kula wrote:
w news://news.tpi.pl:119/dncn7g$1hb$1@news.onet.pl
>
> Długo myślałem, aż wreszcie opracowałem ciekawą teorię: Doszedłem
> mianowicie do wniosku, że ANALITYK jest po prostu przeciwieństwem
> ORALITYKA. Mianowicie, analityk analizuje. rozkłada problem na drobne
> elementy, rozważa, deliberuje, słowem, robi to, co osoba o osobowości
> analnej (anankastycznej), czyli zafiksowana na fazie analnej (tacy
> ludzie myślą właśnie analitycznie, wszystko szczegółowo rozważają,
> ruminują) W przeciwieństwie do analityka, oralityk niewiele myśli, za
> to mówi dużo, wprost, mało analizuje (jak George Bush, nasz prezydent,
> lub jak Jędrzej Lepper, Wasz przyszły prezydent chyba) - tak postępują
> osoby zafiksowane na fazie oralnej, zamiast analizy wybierają
> ORALIZĘ - czyli klepanie trzy po trzy. Czy nie jest to piękne, jak
> wspaniale źródłosłów wyrazu współbrzmi z teoriami psychologicznymi,
> jakiej głębi można doszukać się w słowach ANALITYK, analiza etc. ?
> Mam nadzieję, że dzięki swojej teorii będę mógł już niedługo uzyskać
> stanowisko samodzielnego pracownika naukowego i przybliżać studentom,
> jak piękna, choć jak trudna zarazem psychologia jest.
> Przepraszam za swoją nie najpoprawniejszą polszczyznę, ale już od
> siedmiu lat siedzę w Stanach i zapominam polskiego języka.
>
> Pozdrawiam,
> Andrzej Kula, Ph. D., Doctor of Psychoanalysis and Psychodynamics,
> Uniwersity of Guinford, Alabama, U.S.A.
>
>
>
Tak, co więcej, w ten sposób rozumując moglibyśmy dorzucić do powyższej
klasyfikacji jeszcze narcystę-FALLITYKA onanizującego się własnym głosem
czego przykładem byłby pewien nasz nieDoszły prezydent*
i GENITALITYKA, który jednak jako reprezentujący najbardziej
zaawansowany etap rozwoju psychoseksualnego, w polityce
praktycznie się nie pojawia.
Ponieważ nie myślałem nad uzupełnianiem klasyfikacji zbyt długo
możesz potraktować to jako całkowicie darmowy wkład w podnoszenie
poziomu naukowego personelu University of Alabama ;-)
pozdrawiam
vonBraun
----------
* pewien teoretyczny problem stanowi tu
rola kompleksu kastracyjnego - ale może właśnie
z tego powodu politycy z tej grupy zachowują
się tak jakby nie mieli jaj i przegrywają wybory.
|