Data: 2000-01-18 02:37:12
Temat: Re: Antykoncepcja...
Od: Grzegorz Redlarski <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mon, 17 Jan 2000 16:53:06 GMT "Marcin" <c...@p...fm> napisal(a):
>Nie mam moze specjalizacji z ginekologii , ale cos tam jednak wiem - pigulki
>antykoncepcyjne niezaleznie od tego co wiedziales do tej pory , SA lekiem ,
>czy podoba ci sie , czy nie. Co leczą - wiele moznaby wymieniac - dzialaja
>na osi podwzgorze -przysadka hamujac wydzielanie hormonow uwalniajacych
>gonadotropiny. zatrzymuje to cykl w okresie przedowulacyjnym i powoduje ze
>sluz szyjkowy jest nieprzepuszczalny dla plemnikow - to drugie to
>fizjologiczny stan , zmieniajacy sie tylko na czas owulacji. Napisze tylko
>tyle ze znajduja znakomite zastosowanie w leczeniu przewleklego braku
>jajeczkowania , i zaburzen endokrynologicznych , a nawet tradziku
>mlodzienczego . Dokladnie powinien wypowiedziec sie o tym ginekolog .
>A pracy organizmu nie zaburzaja tylko ja reguluja.
A nie jest to tak, ze _preparaty_hormonalne_ moga byc zastosowane jako
leki LUB jako srodki zmieniajace prawidlowe funkcjonowanie organizmu
kobiety na patologiczne (czego skutkiem jest znaczne zmniejszenie
mozliwosci zajscia w ciaze), czyli tzw. srodki antykoncepcyjne?
Podobnie jak nitrogliceryna moze byc zastosowana jako lek lub material
wybuchowy.
W dyskutowanym przypadku nie chodzilo o tradzik itp.
gr
|