Data: 2001-05-22 06:58:10
Temat: Re: Antykoncepcja.
Od: "janekbo" <j...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Niewazne...
Chodzi o to, ze jak ktos nie chce, to prosze sie nie interesowac. Jak
wszedzie, trzeba sobie jakos radzic. Jesli ktos ma isc do prywatnego
lekarza, tylko (!!!) po to aby dostac recepte na najwyzej 3 miesiace i
zaplacic za to 50zl, to lepiej niech przynajmniej ma mozliwosc
zaoszczedzenia. Co innego, gdy ktos nie czuje sie za pewnie -wtedy musi
(!!!) isc na badanie. Poza tym, nikt nie kupi tego jesli nie pokarze
jakiegos dowodu, ze kwalifikuje sie do tego typu specyfiku (przynajmniej
zuzyte opakowanie).
BTW Znalem jehowych, ktorzy traktowali w sposob opisany poprzednio chorobe.
Pozdrawiam,
janekbo
Uzytkownik "V" <v...@k...chip.pl> napisal w wiadomosci
news:1109_990477740@kotek...
>
> > Ale jeoli Pana to nie interesuje, to lepiej zostać jechowym i uważać, że
> > choroba jest darem od Boga, który należy przyjąć.
>
> Wtorny analfabetyzm, co? Pisze sie "Jehowa" i chyba cos sie Panu pomylilo
ze scjentologami..., a tak w ogóle to NTG...
>
> Pozdrowki
> //Vicky
>
>
>
|