Data: 2009-09-28 14:31:10
Temat: Re: Apelacja do kobiet.
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
aszheri wrote:
> On 28 Wrz, 15:23, de Renal <f...@g...com> wrote:
>
> >Jaka natura kobiety co ty bredzisz, przez ten głupkowaty kościółek,
> >kobieta mówi do męża o tym aby był moralny i wstrzemięźliwy, a za 5
> >minut wkurwia się na niego wchodząc do pokoju że mu nie stoi i jej
> >niezaspokaja. Nawet schizofrenie kiedyś opisywano jako reakcje na dwa
> >wykluczające się polecenia, a że nie mogło się wybrać, bo zawsze było
> >źle, to następowało rozczepienie jaźni. ÁLbo wiesz czego chcesz, i
> >trzymasz się tego, albo latasz po skrajnościach.
>
> > Że projektuje swoje niewyżycie pod maską moralności.- Ukryj cytowany tekst -
>
> Mam wrażenie, iż tym zwalaniem potencjalnej niewoli kobiet na religie
> chciałbyś niejako wcisnąć wszystkie baby całego świata w rozmiar 38.
> Takie przykłady, w których kobieta epatuje przez Ciebie podanym
> dysonansem imho należą do skrajnej skrajności i dotyczą raczej
> tych ,które się rozminęły z powołaniem.
> Bo oto np. miała Boga w sercu i chciała sie mu oddać na służbę, ale
> tata kozali wychodzić za mąż. No i jest sobie taka hybryda
> nieszczęśliwa. Każdy kto ma choć odrobinę rozsądku nie pozwoli by
> religia wpływała na jego pożycie małżeńskie - bo żadna religia nie ma
> w sypialni inwigilatorów. I nigdy się z Tobą nie zgodzę, że natrafiłeś
> na takie ...a dajmy na to 3 przypadki ...a za chiny nie trafiłeś. Co
> zaś się tyczy wolnych kobiet ,rzekomo tak zniewolonych religijnie, że
> aż przyszła do Ciebie owca w okryciu wilka to wybacz ale to
> jakieś ...dziwne.
> ...
> Druga sprawa jest następującej treści...
> Kobieta, która jest tak dotkliwie podzielona wewnętrznie pomiędzy
> nakazy religijne na temat pożycia, a życie partnerskie należ raczej do
> tej grupy wiekowej której już nie chciał byś z pewnością p swać, bo
> mogła by być Twoja babcią. To jest zjawisko uznawane za normalne, że
> NA starość, kiedy to przez wszelki ascetyzm mniema ,że przybliża sie
> do Boga wprost proporcjonalnie oddala się od męża. Tylko, że jaki
> Bóg w jakiej religii tego od niej wymaga?!
>
> -aszheri-
Daleko nie trzeba szukać drugim przykładem jest Ikselka, coś za dużo
tych zbiegów okoliczności i naprawdę nie dostrzegasz tego
narastającego fałszu społecznego i obłudy, gdzie pragnień nie da się
pogodzić z moralnością. To ludzie robią święte minki i walą się jak
dzikie opętane koty?;)
|