Data: 2003-01-28 16:41:22
Temat: Re: Argument o dyskrecji w milosci
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 28 Jan 2003 16:26:14 +0100, a...@i...pl <a...@i...pl> wrote:
:
: > czasem idzie, ale jednak nie jest tym samym. czym innym jest obawa przed
: > czynieniem deklaracji, ktorej nie jest sie pewnym, obawa przed
: > odpowiedzialnoscia za wypowiedziane slowa, a czym innym brak umiejetnosci
: > tlumaczenia emocji na odpowiednie slowa czy gesty.
: >
: no wlasnie - jak rozpoznac, czy jest to obawa przed odpowiedzialnoscia czy brak
: umiejetnosci...
trzeba tez wziac pod uwage, ze ludzie rozna wage przywiazuja do wyznan.
niektorym sie wydaje, ze mowiac "kocham cie" obiecuja slub za 3 miesiace,
nowy dom, samochod, trojke dzieci i milosc az po grob, co nie jest przeciez
niezbednym elementem kazdego zwiazku opartego na milosci.
: i czy na ewidentny opor w nauczeniu sie czegokolwiek jak
: sprawic drugiej stronie przyjemnosc jest jakas rada ? chyba tylko cierpliwosc i
: czas.
i wiara i nadzieja :)
_kazdy_ czlowiek potrzebuje czulosci i milych slow, i zaden "zimny wychow"
nie jest w stanie zabic tej potrzeby.
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
|