Użytkowniku

rusz czapką!
:-))
Każda wypowiedź jest artystyczna,
ze śliską granicą, mądrości i głupoty.

Nieznalska, jak i cała reszta, oceniona będzie,
poprzez historię.
Sąd ocenił ją w kategoriach społecznego zagrożenia,
a protesty wskazują, że ktoś się poczuł zagrożony.
Wystarczy, by jedna osoba tak się poczuła.
(nowoczesny system prawny)

Nie wiedziała o tym? Wiedziała?
To, albo jest kretynką do siódmej potęgi,
albo cwanym małym bydlątkiem.
Albo wielkim artystą, odpowiadającym za swoje czyny,
tu patrz: "metalowa micha pomyj i betonowe łoże mnie
nie złamią."

Artysta, który po swoim akcie miauczy, że jest niedoceniany,
to kretym/blondynka.

Takie 'dzieła', albo ma się odwagę pokazać ludowi,
albo się jej niema. Albo się robi kaszanę.

Hitler, też był 'ciemniak'. Załatwiłby sobie 'papier' z plastyka
i w Norymberdze miałby fory :-)

Nieumiejętność poruszania się w świecie ludzkich psychoz,
jest problemem poruszającego się, a nie, psychopatów.

> > okej
> > Manisłówkilka
> > do Drogiego Pawła, Igora
> > i wszystkich właścicieli oplutych dusz
> > (bez sarkazmu, lecz z bólem)
> > Mania nie widziała tej wystawy
> > i nie ma prawa uczestniczyć w dyskusji nad nią
> > ale
> > półmrok
> > http://www.spam.art.pl/nieznalska/foto.html#foto
> > widzisz to?
> > co to robi z Twoją duszą?

Z moją, nic.
Stado ibisów w locie, robi silniejsze wrażenie. Zwłaszcza,
widziane z góry.

Co chciał powiedzieć artysta?
Aha, rozumiem, pewnie baba. Patrzę na podpis.
No, wiedziałem.
Kto napisał artykuł? Baba. No wiedziałem.
Kto wystawia - założę się, że baba.

Baby w sztuce :-)))
Dla bab.

A mogła zebrać oklaski, w kółku różańcowym
gospodyń wiejskich, przy PGR Babiniec. :-))

Wystarczy???

--------
Otwieram drzwi, a tam pies sąsiadki rżnie kupsko
na moją wycieraczkę.
Wyfiokowana sąsiadka, kreuje się przed swym mężem,
fotografem, dumnie trzymającym 'głupiego Jasia'.
"Co pani robi?" Pytam spokojny.
"Instalacja, sąsiedzie". Tu uśmiech, idiotki.
"Forma sztuki".
"A czemu na mojej wycieraczce?"
"Tu się idealnie wkomponuje, w rzeczywistość". Tu
zgryz odsłonięty. Nie powiem. Zastanowiło mnie.
"Dlaczego?"
"Bo jesteś Pan zgred!"
"To pewnie tytuł jest: 'Pieprz się zgredzie!'?"
"Zgadł Pan!" Tu hihocik. I rubaszne chrząknięcia,
zza flesza.
"No cóż, sąsiadko. Pan strażnik z miejskiej,
da Pani, bilet do raju. A instalację, razem z wycieraczką,
proszę sobie wziąć, na pamiątkę, Pani tfurczości."

I zamknąłem drzwi.
---------

Jeszcze coś?

Sztuka jest wieczna, dopóki rodzą się dzieci.

Zdrówki
ett