Data: 2006-12-26 10:19:14
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: "_()_ atar" <p...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 25 Dec 2006 16:56:40 -0800, Maja napisał(a):
>
>> A o co konkretnie Ci teraz chodzi, co ?
>
> Napisałam już. O to, że nie jesteś i nie byłeś/aś szczery/a,
Tak, wiem, ale nie napisałaś dlaczego
tak uważasz...
> że
> grasz, pogrywasz i nie szanujesz drugiego człowieka (który uszanował
> Ciebie),
Chcesz nazwacuszanowaniem rzucenie
mi w twarz oskarżeń i odwrócenie
się na pięcie ?
>że coraz bardziej wyłazi z Ciebie długo ukrywana
> nietolerancja i fałsz.
Masz jakieś na to dowody, czy tylko
tak wyrzucasz to z siebie pod wpływem
jakiejś tajemnej siły ?
Dojdźmy do niej, objawmy te siłę,
bo z nią właśnie walczę... od wielu lat,
nie z Tobą, nie z ludźmi (tak mi się kiedyś
na początku zdawało), ale właśnie z tą siłą,
która obcym programem w duszy człowieka...
jestem antywirusem, a raczej znam doskonały
program antywirusowy i wiem, że ten program,
którego szukam w ludziach, by z nim walczyć,
jest bezsilny wobec tego antywirusa Chrystusa,
tyle tylko, że ten program ma władę nad Twoimi
nogami, Maju, i mogę pójść o zakład, że każe Ci
zrobić w tył zwrot i pokazac mi swoją kitke, tak ?
No rzucisz do mnie cos jeszcze na odczepnego,
dobrego lub złego, miłego lub nie, to bez znaczenia,
przede wszystkim musi spowodować, byś się odwróciła
od słowa prawdy...
I ja mu się wcale nie dziwię, bo kto pragnie
śmierci, owsZem sa wyjątki, ale złe programy
też pragną żyć...
All, fizyczny mój bracie, a może... gdyby tak
przygotować złym duchom jakieś przytulne mieszkanko
poza sercem człowieczym, toby zechciały łatwiej wychodzić
z ludzi, co ?
> Chodzi mi o to, że grasz ze mną w swoje gierki, które stają się
> coraz bardziej pozbawione szacunku do drugiego człowieka.
Poprosze o dowody tych neisamowitych oskarżeń
pod moim adresem i kto właściwie kazał Ci
mnie oskarżyć, Kajfasz czy Chrystus ?
>
>> Mów prosto, siostra, nie kręć, bo to mnie
>> najbardziej wkurza... oskarżenia,
>> a potem kręcenie ogonkiem...
>
> Mówię.
> Naucz się słuchać ...
Nie podałaś dowodów, ale słyszę
same oskarżenia. Podaj powód, bym
miał choć szansę z nim podyskutować...
>>> Pozdrawiam,
>>> Maja
>>
>> pozdry, dość chłodne, sorry,
>> ale nie mam humoru, wyczerpał mi się
>> limit uśmiechów..., owszem tli się we mnie
>> jeszcze ogień, mam nadzieję, że nie zgaśnie
>> zupełnie...
>
> I jeszcze bardziej Ci się wyczerpie, jak będziesz żywił się
> negatywnymi emocjami.
?? Kolejne oskarżenie, dowodów brak,
nie mam jak się bronić, teraz pewnie zrobisz woltę
na pięcie i tyle ...
> Pozdrawiam,
> Maja
Naprawdę życzysz mi zdrowia ?
A skąd przypuszczenie, że mnie
na Twoim nie zależy, co, siostra ?
_()_ atar
--
"Jeśli jest jakaś rana, trzeba ją leczyć...
Jeśli jest jakiś ból, trzeba go ukoić..."
No dobra, a co zrobić z mitami i zabobonem ? :o)
|