Data: 2012-10-08 16:01:29
Temat: Re: Ateiści nie mają racji.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 8 Oct 2012 08:44:53 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> On 8 Paź, 17:37, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 8 Oct 2012 08:16:05 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>>
>>> Oczywiście że sowiecki mit, ale komunizmu nie znał, więc posłużył się
>>> aby uprawdopodobnić totalitaryzmem który znał, czyli kościółkiem.
>>
>> Globuś, bójże się Boga - jak to nie znał komunizmu? W 1943 roku nie znał???
>> 333-)
>> --
>> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
>> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
>> (by XL)
>
> Ikselcia masz trzy systemu autorytarne, faszyzm, komunizm,
> katolicyzm, mechanizmem ucisku są dokładnie takie same, pojęciami są
> różnice. Orwell opisując komunizm go nie znał ale dobrze władzę opisał
> bo korzystał z kościoła...
Hmmm, to mówisz, że można korzystać z żyrafy, żeby opisac słonia? - oba
wysokie...
;-PPP
> Kim jest Wielki Brat, to opis idealny
> kościoła, nigdzie tak ten opis nie pasuje........ Na szczycie stoi
> Wielki Brat. Wielki Brat jest nieomylny i wszechmocny.
Stalin, globuś.
> Każdy sukces,
> każde osiągnięcie, każde zwycięstwo, każde odkrycie naukowe, cała
> wiedza, mądrość, szczęście i cnota wynikają bezpośrednio z jego
> przewodnictwa i inspiracji. Nikt nigdy nie widział Wielkiego Brata.
Stalin, globuś. Miał kilku czy kilkunastu sobowtórów. Oni występowali za
niego w różnych miejscach. Czyli nikt nigdy nie był pewien, czy widzi
prawdziwego Stalina - dlatego mówi się, ze nikt go nigdy nie widział.
> Jest podobizną na plakatach, głosem płynącym z teleekranów. Możemy być
> prawie pewni, że nigdy nie umrze, tak jak właściwie nie wiadomo, kiedy
> się urodził. Wielki Brat to przebranie, w którym Partia ukazuje się
> światu.
To Stalin, globuś 333-)
> Działa jak ogniskowa, skupiając na sobie miłość, strach i
> uwielbienie
Tak było, skupiał.
> - tymi bowiem uczuciami łatwiej darzyć jednostkę niż
> organizację.
Stalin był jak dzisiejszy Putin. A raczej odwrotnie. Niby jeden, a jakby
wielu - bo popierany przez "tajemne" siły, he he. I te sily Stalinowi
władzę odebrały i skróciły go o głowę, ot, jakiś mały wylew - oficjalnie.
Mogą i Putinowi.
He.
He.
He.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|