Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-ma
il
From: "Krzysztof" <kris_73@ poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Autobiograia - dlugie ...
Date: Fri, 18 Oct 2002 03:41:17 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 61
Sender: m...@f...onet.pl@pm8.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <aonol9$gln$1@news.onet.pl>
References: <aomo3r$5b4$1@news.onet.pl> <aon817$fos$2@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pm8.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1034905065 17079 213.76.108.8 (18 Oct 2002 01:37:45 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 18 Oct 2002 01:37:45 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:162179
Ukryj nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał
> Albo masz niewasko kiepska 'karme',
> albo o czesci _waznych_ sprawek nie napisales.
>
> Wiec jak to jest? Cos jeszcze ukrywasz, czy nie?
Nie. Staralem sie napisac wszystko, co wazne. Mam swiadomosc,
ze inaczej nie mialoby to sensu.
Ale jasne jest ze 29 lat zycia nie bylem w stanie zawrzec w jednym poscie.
Naprowadz mnie, prosze. Co jest wazne?
A ha wiem. Moze to?
Mam od jakiegos czasu wrazenie, ze jestem z gruntu zły. Ale to jest w
ukryciu.
Czasem mysle o strasznych rzeczach. I czasem mam radykalne poglady.
Jak np jest dla mnie moralne ucinanie rąk złodziejom (ale nie lincz -
sądowo).
Nigdy sie nad nikim nie znecalem, ale czasem o tym mysle. Dzis gdy matka
powiedziala ze jestem "skurwysynem nauczonym nienawisci do matki przez
babcie". Mialem ochote ja sprac. Ale tylko zamknalem sie w pokoju. Kiedys w
takich sytuacjach krzyczalem.
Co innego ujawniam na zewnatrz. Nie mam wrogow, procz wlasnej matki.
Ludzie mnie lubia. Nawet Ci, z ktorymi moja droga sie rozeszla.
Jak byla zona, czy byli szefowie, znajomi ...
Mam kilku przyjaciol i sporo znajomych. Ale w ciezkich chwilach ich odsuwam
od siebie.
Nie chce ich mieszac w moje problemy. Lubie za to pomagac rozwiazywac innym.
Lubie tez pomagac znajmym. Im sie wydaje ze to jest bezinteresowna pomoc,
ale to chyba moj wysublimowany egoizm tzn po to żeby mnie lubili. Nie wiem.
Obłęd.
I jeszcze. Matka nienawidzi babki bo jak ostatnio powiedziala byla
adoptowana, a ta sie nad nia zawsze znecala, i ze cale zycie musiala ja
jakoby utrzymywac. Widze ze jest zupelnie odwrotnie.
A o czasy, ktorych nie pamietam zapytalem ostatnio najblizsza rodzine.
Rowniez zaprzeczyli wymyslom ze miala jedno ubranie, ze jak poszla do
szpitala to pielegniarki musialy sie skladac na koszule nocna. Ze "ta kurwa"
jak mowi o babci zawsze niszczyla jej zycie. Ona umie sprawiac dobre
wrazenie na obcych jest wygadana sprytna i inteligentna. Wszystko jest
dobrze dopuki jej ktos klaszcze. Jezeli ma inne zdanie albo wystapi
przeciwko, jest nienawidzony i niszczony.
Zawsze zbierala wokol siebie glupszych ludzi ktorych mozna owinac wokol
palca.
Wszyscy rywale byli niszczeni wszelkimi mozliwymi srodkami. Nie ma stalych
znajomych. Musi ich czesto zmieniac. To niszczenie czasem nie ma zadnych
przyczyn, korzysci oprocz samej satysfakcji niszczenia.
Boje sie ze to geny i wychowanie i ze jestem taki sam.
Znow nie spie.
Wroce lepiej do wodki.
Pozdrawiam
|