Data: 2003-10-24 10:56:09
Temat: Re: [Avon] Intensywna kuracja do rak i moja konsternacja...
Od: "Joasia" <j...@S...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Berta" <m...@N...SPAMUJ.poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:bnaun6$82n$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Witam,
>
> Wlasnie wrocilam z zakupow w Avonie i ... jestem troche zawiedziona i
> skonsternowana...
> Kupilam Intensywna kuracje do rak z serii SSS. Najpierw zawiodla mnie
> wielkosc sloiczka, a po odkreceniu okazalo sie ze w srodku jest cos
> twardego :-/ Na pewno nie ma to konsystencji kremu. Jesli sie to "cos"
> potrze, to pod wplywem ciepla to mieknie i powstaje cos przypominajacego
> wazeline :-/// Posmarowane tym czyms rece swieca sie jak lampki na
> choince i sa lekko tlustawe. I teraz moje pytanie: czy ktoras z Was ma
> ta kuracje i moze mi powiedziec, czy rzeczywiscie tak to wyglada, czy mi
> sie trafila jakas stara partia? (kupilam 2 sztuki - obydwie takie same)
> A jesli to tak ma byc, to czy wstawiacie sloiczek do cieplej wody zeby
> to "cos" w srodku troche zmieklo?
> Jak na obecna chwile jestem zawiedziona okropnie... :(
> Czekam na znak, jak to u Was jest z ta kuracja...
>
Ta kuracja tak wlasnie wyglada, jest bardzo gesta i tlusta. Ja stosuje ja na
noc, bo na dzien IMO nie bardzo sie nadaje, no chyba ze posmaruje sie
mniejsza iloscia. Ale jako kuracja na noc sprawuje sie znakomicie :)
Pozdrawiam
Joasia
|